Urszula Łoś i Marlena Karwacka nie przebrnęły eliminacji w sprincie, szczęście było blisko
Urszula Łoś i Marlena Karwacka nie pojadą w 1/32 finału zmagań sprinterek w kolarstwie torowym. Do rywalizacji w drugiej części zmagań awansowały 24 najlepsze zawodniczki, Łoś była w eliminacjach 25., a Karwacka 26. W piątek w Tokio pojadą jeszcze w madisonie siostry Daria Pikulik i Wiktoria Pikulik.
Urszula Łoś wykręciła czas 11,047 sekundy i do awansu zabrakło jej 0,016 sekundy. Finiszowała na miejscu 25. Z kolei Marlena Karwacka eliminacje zakończyła z wynikiem 11,083 sekundy, co dało jej miejsce 26. Obie Biało-Czerwone rywalizowały też w zmaganiach drużyn, ale nie udało im się wejść do czołówki.
Najlepsza w eliminacjach sprintu kobiet była Niemka Lea Sophie Friedrich, która uzyskała czas 10,310 sekundy, bijąc tym samym rekord olimpijski. Co ciekawe, triumfatorka jechała na torze niemal 70 km/h. I będzie w fazie pucharowej faworytką do wywalczenia złota. Na koncie ma już srebrny medal w rywalizacji drużynowej w sprincie.
W piątek w Tokio pojadą jeszcze w madisonie siostry Daria Pikulik i Wiktoria Pikulik.
[ranking-io][/ranking-io]
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut