Koszmarny wypadek na autostradzie A4. Kierowca wysiadł z auta, potrąciły go dwa samochody

Diana Wawrzusiszyn
To, co strażacy i ratownicy zobaczyli na miejscu wypadku, długo zostanie w ich pamięci. W nocy z soboty na niedzielę, na autostradzie A4, w makabryczny sposób zginął mężczyzna potrącony przez dwa samochody.
Wypadek na A4 między węzłami Bielany a Wrocław Wschód. Fot. Adam Staskiewicz/East News
Do tragedii doszło około godziny 1 w nocy z 7 na 8 sierpnia na 160 kilometrze autostrady A4 w kierunku Katowic. Zginął kierowca, który wysiadł ze swojego samochodu.

Wypadek na A4

25-letni obywatel Słowacji, zaparkował auto na poboczu, a następnie z niego wysiadł i wszedł wprost na nadjeżdżający z dużą prędkością samochód. Po potrąconym mężczyźnie następnie przejechało kolejne auto.

sierż. szt. Paweł Noga.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna – kierowca volkswagena – stanął na poboczu swoim samochodem. Opuścił ten pojazd i wyszedł między prawy pas ruchu a pas awaryjny. Wtedy został potrącony przez osobową toyotę. Następnie potrącił go drugi samochód – opel.

Makabryczny wypadek

Mężczyzna nie miał szans w zderzeniu z pędzącymi samochodami. Siła uderzeniowa rozerwała ciało słowackiego kierowcy. Mimo, że wypadek miał miejsce około godziny 1, to służby szukały fragmentów ciała zabitego mężczyzny jeszcze w niedzielę rano. Na miejscu wypadku trwają działania policji pod nadzorem prokuratury, które mają na celu ustalenia okoliczności tego koszmarnego zdarzenia.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut