Zwycięstwo najważniejsze. Biało-Czerwoni udanie otworzyli siatkarskie Euro w Krakowie
Polscy siatkarze od wygranej rozpoczęli swój występ w mistrzostwach Europy. Biało-Czerwoni, z małymi problemami w jednym z setów, ale ograli Portugalię 3:1 (25:16, 22:25, 25:16, 25:19). Dla drużyny trenera Vitala Heynena był to pierwszy występ po nieudanych igrzyskach olimpijskich w Tokio.
Można było się obawiać, jak zareaguje taki zestaw osobowy na warunki typowo meczowe. Zapowiedzi trenera Vitala Heynena na łamach... wirtualnego bloga, prowadzonego akurat przy okazji mistrzostw Europy, nie napawały optymizmem.
Gorszą twarz reprezentacji Polski kibice mogli oglądać w drugim secie spotkania. Fani Biało-Czerwonych byli jednak obecni na trybunach krakowskiej Tauron Areny, co w ostatnich kilkunastu miesiącach (obostrzenia pandemiczne) nie było takie oczywiste. A wydaje się, że w trudnych momentach, nieco dźwignęło nasz zespół.
Polacy w secie "do zapomnienia" popełnili dwanaście błędów, więc tak właściwie, przegrali sami ze sobą. Na szczęście w pozostałych potrafili zagrać zgoła odmiennie.
Solidnie zagrał też Jakub Kochanowski, mocno dając się we znaki rywalowi zwłaszcza na zagrywce i w ofensywie.
Polska - Portugalia 3:1 (25:16, 22:25, 25:16, 25:19)
Sędziowali: Vlastimil Kovar (Czechy) i Vladimir Oleynik (Rosja).
Polska: Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Piotr Nowakowski, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Paweł Zatorski (libero) i Damian Wojtaszek (libero) oraz Mateusz Bieniek, Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal.
Portuglia: Miguel Sinfronio, Alexandre Ferreira, Miguel Tavares Rodrigues, Hugo Gaspar, Andre Lopes, Filip Cveticanin, Ivo Casas (libero) oraz Tiago Violas, Marco Ferreira, Lourenco Martins, Phelipe Martins.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut