Dziennikarze pobici i torturowani. Na zdjęciach widać, jak brutalnie talibowie stłumili protest

Julia Łowińska
Media donoszą o brutalnym stłumieniu protestów w Afganistanie przez talibów. Bojownicy, którzy zapowiadali wcześniej, że prawa kobiet nadal będą respektowane, pobili uczestników strajku, w tym dziennikarzy, którzy byli potem torturowani. Świat obiegły drastyczne zdjęcia.
Koszmarne zdjęcia pobitych przez talibów dziennikarzy obiegły świat. Fot. Rex Features/East News

Talibowie pobili i torturowali dziennikarzy

Po wycofaniu się z Afganistanu wojsk amerykańskich władze w kraju przejęli talibowie. Religijni ekstremiści zapewniali, że sytuacja kobiet nie ulegnie dużej zmianie, a te nadal będą miały miejsce w rządzie. Tak się jednak nie stało. W skład nowo-utworzonego gabinetu weszli sami mężczyźni, a kobiety wyszły protestować na ulice.
Czytaj także: Malownicze wzgórza i duch wolności. Oto dolina Pandższeru: przez lata niedostępna dla talibów
Strajk został stłumiony przez bojowników, którzy wobec protestujących użyli biczy, batów i pałek. Dziennikarze Nemat Naqdi i Taqi Daryabi zostali brutalnie pobici, a następnie byli torturowani przez talibów. Zdjęcia z zajścia ukazują skatowane ciała 28- i 22-latka.
Nemat Naqdi i Taqi Daryabi pobici przez talibów.Fot. Rex Features/East News
Talibowie ogłosili zupełny zakaz demonstracji i protestów, które wcześniej obięły wszystkie większe afgańskie miasta – Kabul, Herat i Mazar-i-Szarif. Talibowie zlikwidowali również ministerstwo spraw kobiet, na którego czele stała wcześniej Delbar Nazari.


Za protesty grozi kara więzienia. Wiadomo o zatrzymaniach 5 dziennikarzy, których talibowie mieli więzić w celach i bić przez 4 godziny. Zatrzymani wiele razy tracili przytomność.
Obrażenia na ciele dziennikarzy po torturach.Fot. Rex Features/East News
5 dziennikarzy było torturowanych po protestach.Fot. Rex Features/East News
"Moi koledzy dziennikarze byli nie tylko nękani i aresztowani, ale też torturowani. Torturowani przez cztery godziny. Zemdleli 4 razy, ale tortury kontynuowano. Mają bardzo poważne obrażenia na całym ciele. Mogli zostać zabici" – napisał naczelny redakcji Zaki Daryabi.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut