Ratowali ludzi po zamachu 11 września. Teraz umierają na raka
W następstwie zawalenia i spalenia WTC do atmosfery zostały uwolnione śmiercionośne pyły. Azbest, ołów, krzem - to tylko niektóre z nich. Toksyczna chmura unosiła się nad Manhattanem przez kilka miesięcy. Wdychali ją strażacy, policjanci, ratownicy. Dziś umierają na astmę i raka.
Toksyczny koktajl nad Nowym Jorkiem
Śmiertelnie niebezpieczna chmura zawierała wanad, nikiel, szklane włókna, nieorganiczny węgiel, dioksyny i rakotwórczy azbest. Amerykańscy naukowcy szacują, że szkodliwe pierwiastki w powietrzu mogły narazić na powikłania nawet 60 tysięcy osób.Ale skąd w pyłach wzięło się tyle niebezpiecznych substancji? Korytarze WTC były wykończone azbestowymi płytami. W 1971 roku, gdy wznoszono Twin Towers, azbest nie był zakazany. Ujawniono również, że stalowe konstrukcje budynku zostały zabezpieczone farbą z dodatkiem azbestu. Wszystko to zmieniło się w toksyczną chmurę.
Toksyczna chmura nad Nowym Jorkiem•fot. Dan Callister/East News
Administracja Busha kłamała
Agencja Ochrony Środowiska (EPA) zapewniała Nowojorczyków, że powietrze, którym oddychają jest czyste. W prasie pojawił się komunikat, jakoby w pobranych próbkach, nie odnotowano wysokiego poziomu azbestu.Jednak pierwsze badania przeprowadzone przez EPA wskazywały na coś zupełnie innego. W 2003 roku opublikowano raport, w którym przyznano, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA naciskała, by nie ujawniać informacji o rzeczywistym stężeniu azbestu– Biorąc pod uwagę zakres tragedii z ostatniego tygodnia, cieszę się, że mogę uspokoić mieszkańców Nowego Jorku. Powietrze jest bezpiecznie, a woda jest zdatna do picia – urzędniczka zwróciła się do Nowojorczyków.
George Bush przemawia do osób porządkujących miejsce zamachu•fot. Paul Richards/East News
Śmiertelne żniwo: nowotwory, astma, białaczka
Badania kliniczne przeprowadzone w 2009 roku wskazały, że 8 proc. osób, które przebywały w "Strefie Zero" zachorowało na astmę. Wśród przyczyn astmy wymienia się wdychanie toksycznych pyłów.Z kolei amerykańskie czasopismo "The Lancet" opublikowało badania, z których wynika, że strażacy, którzy brali udział w akcji ratunkowej pod WTC, częściej chorują na raka. W artykule wymieniono raka płuc, krtani, prostaty, białaczkę oraz nowotwory dziecięce
Dzielni strażacy z WTC•fot. Fabiano/East News
Gigantyczne odszkodowania i darmowe leczenie
James Zadroga to emerytowany policjant, który był jednych z pierwszych na miejscu zamachu. Mężczyzna prowadził aktywny tryb życia, nie palił papierosów i nie pił. Był okazem zdrowia. Kilka lat po zamachu ciężko zachorował i zmarł. To od jego nazwiska pochodzi nazwa ustawy, która objęła opieką ofiary toksycznych pyłów.Pogrzeb James`a•fot. Mike Derer/East News
Ponadto ofiary toksycznej chmury mogą ubiegać się o gigantyczne odszkodowania. Najwyższe wypłacone dotąd odszkodowanie wyniosło 656 tysięcy dolarów, ale jest to nic wobec dramatu choroby nowotworowej i traumy związanej z zamachem.