"GW": Prokurator Maciej W. w przeszłości "zasłynął" nie tylko z nagiego spaceru do sklepu

Sebastian Kaniewski
Według informacji przedstawionych przez "Gazetę Wyborczą" prokurator Maciej W., który niedawno spacerował pijany nago po Świdnicy, został w przeszłości ukarany dyscyplinarnie, ponieważ "narzucał się pod wpływem alkoholu policjantce". Maciej W. to nominat Zbigniewa Ziobry, stanowisko otrzymał w trybie pozakonkursowym.
Maciej W. oprócz nagiego wypadu do sklepu w Świdnicy, w przeszłości "zasłynął" też z kilku innych incydentów. Fot. Dietrich Pietsch / East News
Jeden z informatorów "GW" jest zdania, że spacer nago w wykonaniu Macieja W. nie jest pierwszym incydentem związanym z prokuratorem. Wcześniej mężczyzna miał zachowywać się niewłaściwie na podłożu seksualnym wobec policjantki. W przeszłości Maciej W. miał także podczas jednego ze szkoleń wyjazdowych prokuratorów chodzić po korytarzu nie w pełni ubrany. Odnośnie sprawy z policjantką - przeciwko prokuratorowi toczyło się nawet postępowanie karne, które jednak finalnie zostało umorzone.

"Gazeta Wyborcza" starała się dowiedzieć, czego miała dotyczyć sprawa karna i dyscyplinarna wobec Macieja W., jednak prokuratorzy nie chcieli udzielać odpowiedzi na to pytanie. Pierwsza odpowiedź w tej sprawie nadeszła dopiero we wtorek od Prokuratury Krajowej, która przyznała, że wobec Macieja W. toczyło się postępowanie dyscyplinarne oraz postępowanie karne. "W październiku 2020 r. decyzją Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym prokurator ten został ukarany naganą za uchybienie godności urzędu prokuratorskiego. Polegało ono na tym, że będąc pod wpływem alkoholu narzucał się kobiecie. W tej sprawie zostało także z urzędu wszczęte postępowanie karne. Ostatecznie zakończyło się umorzeniem, a pokrzywdzona nie złożyła zażalenia na takie postanowienie" – poinformowała Prokuratura Krajowa.


Z nieoficjalnych ustaleń "GW" wynika także, że Maciej W. ubiegał się w przeszłości bezskutecznie o stanowisko prokuratura za czasów Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. Maciej W. w latach 2011-2014 był asesorem w prokuraturze, a źródła powiązane z "Wyborczą" wskazują, że mężczyzna w przeszłości minimum trzykrotnie był negatywnie oceniany przy ubieganiu się o stanowisko prokuratorskie. Maciej W. swoją nominację zawdzięcza dopiero Zbigniewowi Ziobrze, który powołał go na to stanowisko w bezkonkursowym trybie na wniosek prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. Wiele osób zastanawia się zapewne, jak możliwe jest, że za kadencji Ziobry prokuratorem została osoba, która nie przeszła konkursu. Stało się tak jednak, dzięki ustawie wprowadzonej przez PiS w marcu 2016 roku, zgodnie z którą prokurator generalny podejmuje decyzję o wyłonieniu kandydata na pierwsze stanowisko prokuratorskie w procedurze konkursowej. W ustawie jest też jednak pewien zapis, który umożliwia prokuratorowi generalnemu powołanie na pierwsze stanowisko prokuratorskie z pominięciem konkursu w szczególnie uzasadnionych przypadkach na wniosek prokuratora krajowego.

"GW" poinformowała także, że według ich informacji Maciej W. miał startować w wyborach samorządowych z listy PiS. Teraz Maciej W. został zawieszony w czynnościach służbowych, a rzecznik dyscyplinarny wszczął wobec niego postępowanie wyjaśniające w sprawie uchybienia przez niego godności urzędu.

Czytaj także: Nagi mężczyzna spacerował po Świdnicy. Nieoficjalnie: to prokurator od Ziobry

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut