Krawczyk junior nadal ma problem ze spadkiem. "To nie jest testament"
Wraca sprawa Krzysztofa Krawczyka juniora, o którym zrobiło się głośno po śmierci jego ojca. Najpierw w reportażu "Uwagi!" syn muzyka powiedział, że żyje na skraju bezdomności. Jak się okazuje, junior nadal jest "w pewnym sensie bezdomny". W najnowszym materiale programu TVN - całkowicie poświęconym jego osobie - Krawczyk opowiedział również o swojej walce o spadek.
Warto jednak wspomnieć, że istnieją dwie wersje tego dokumentu. Pierwsza sprzed 10 lat oraz ta, którą artysta podpisał kilka miesięcy przed swoim odejściem. Na najbliższej rozprawie wymiar sprawiedliwości chce porównać te dwa zapisy.
Warto wspomnieć, że kilka miesięcy temu Krawczyk junior w rozmowie z "Uwagą!" przyznał, że mieszka w fatalnych warunkach, choruje i nie może podjąć pracy, dlatego utrzymuje się tylko dzięki rencie opiewającej na kwotę 1000 zł.
Teraz synowi Krawczyka poświęcono całą "Uwagę!", z której mogliśmy dowiedzieć się, że mężczyzna nadal zahacza o granicę bezdomności. – Sytuacja mieszkaniowa w pewnym sensie zmieniła się. Ale w pewnym sensie jestem bezdomny – stwierdził.
– Teraz mieszkam u Kasi w Zgierzu. To koleżanka, którą poznałem na zjeździe w Studiu Integracji, jest jedną z zaufanych osób. Ale powiedzmy wprost - to bycie nie u siebie, zdarzają się sytuacje, o których nie chcę mówić – wyjaśnił.
Junior zdradził również, jak wygląda kwestia spadku po jego ojcu. – Ten testament trzeba albo podważyć... To nie jest testament! Oby jak najprędzej! To nie jest testament. Tato mi mówił: wszystko będzie dla ciebie, pół na pół z Andrzejem (red. bratem muzyka) – dodał.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut