Proces "najmłodszego polskiego milionera". "W areszcie złamano mi nos. Złamano moje marzenia"

Diana Wawrzusiszyn
– W areszcie złamano mi stopę i nos. Złamano moje zdrowie, marzenia i ufność. Powrót do życia i wspomnienia twarzy morderców z aresztu którzy mnie bili, wracają, gdy czytam w mediach, że otrzymali kolejne dożywocie – mówi “Super Expressowi” Piotr Kaszubski.
Piotr Kaszubski na sali sądowej. Fot. VIPHOTO/East News
Piotr Kaszubski był nazywany "najmłodszym polskim milionerem". Dorobił się na sprzedaży m.in. pasty do wybielania zębów. Część jego produktów okazała się szkodliwa dla zdrowia.

Biznesmen usłyszał m.in. zarzut oszustwa i handlu niezarejestrowanymi lekami. Kaszubski uciekł z Polski i został zatrzymany w Wigilię 2016 r. w Wiedniu. W marcu 2017 r. austriacki sąd wydał go na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania i trafił w kraju do aresztu.
Czytaj także: 20-letni milioner, Piotr Kaszubski. Wielka ściema i genialny chwyt marketingowy czy prawdziwy american dream?
W międzyczasie prokuratura postanowiła jednak oskarżyć Kaszubskiego o przestępstwa podatkowe, za co grozi mu wysoka grzywna i do 10 lat pozbawienia wolności.

"Super Express" porozmawiał z Piotrem Kaszubskim, aby dowiedzieć się, jak wygląda jego sytuacja. Kaszubski nie ma wątpliwości, że sprawa będzie ciągnąć jeszcze przez wiele lat. W Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa rusza właśnie przeciw niemu proces.


– Będę na rozprawie i będę walczył do upadłego o sprawiedliwość – mówi Piotr Kaszubski.

Areszt na Białołęce

Piotr Kaszubski zdradza szczegóły osadzenia w areszcie śledczym na Białołęce w Warszawie. Mówi, że był to dla niego traumatyczny czas. Siedział z najgorszymi przestępcami. Na spacerniaku spotykał członków gangu obcinaczy palców.
Piotr Kaszubski

W areszcie złamano mi stopę i nos. Złamano moje zdrowie, marzenia i ufność. Powrót do życia i wspomnienia twarzy morderców z aresztu którzy mnie bili, wracają, gdy czytam w mediach że otrzymali kolejne dożywocie.

Adwokat Piotra Kaszubskiego uważam, że sąd powinien umorzyć postępowanie.

– Jest negatywna przesłanka do prowadzenia śledztwa, ponieważ austriacki sąd nie wyraził zgody na dalsze ściganie pana Piotra Kaszubskiego. Decyzja austriackiego sądu jest prawomocna – przekonuje adwokat.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut