Magdalena Ogórek się rozwodzi. Tabloid twierdzi, że gwiazda TVP jest rozgoryczona

redakcja naTemat
Magdalena Ogórek poznała termin pierwszej rozprawy rozwodowej. Pracownica TVP złożyła wniosek rozwodowy w ubiegłym roku. Tymczasem pierwsza rozprawa ma odbyć się w... połowie 2022 roku. Gwiazda TVP ma być z tego powodu niezadowolona.
Magdalena Ogórek się rozwodzi. Poznała termin pierwszej rozprawy. Fot. Tricolors / East News
Według nieoficjalnych informacji, jakie podaje "Super Express", Magdalena Ogórek jest rozgoryczona odległym terminem pierwszej rozprawy. Jak podaje tabloid, przez półtora roku nie wyznaczono terminu pierwszej rozprawy, bo mąż dziennikarki nie odbierał przesyłanej przez sąd korespondencji. Dziennik poprosił o komentarz Magdalenę Ogórek.

Zobacz też: Mąż Magdaleny Ogórek aresztowany. Dziennikarka TVP wydała oświadczenie

– Od wyborów prezydenckich, konsekwentnie nie komentuję swojego życia prywatnego – powiedziała "Super Expressowi". Osoby z otoczenia Ogórek twierdzą, że cała sytuacja jest dla niej bardzo stresująca, gdyż chciałaby już definitywnie zamknąć ten etap swojego życia. Tymczasem od złożenia pozwu do pierwszej rozprawy minie 2,5 roku. I nie wiadomo, czy będzie to ostatnia rozprawa.


Kim jest Piotr M., mąż Magdaleny Ogórek?

Magdalena Ogórek ma z Piotrem M. 16-letnią córkę. W sierpniu 2020 roku pojawiła się informacja o zatrzymaniu Piotra M. Były rektor szkół wyższych i poseł SLD usłyszał łącznie aż 5 zarzutów. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o trzymiesięczny areszt.

Czytaj także: Mąż Ogórek był skazany za jazdę po pijanemu? Dziennikarka nie komentuje sprawy

Jeden z zarzutów dotyczył działania na szkodę wierzycieli Małopolskiej Wyższej Szkoły im. Józefa Dietla w Krakowie. Polegało ono na ukrywaniu składników majątkowych szkoły o wartości 218 tysięcy złotych zagrożonych zajęciem w toku prowadzonych postępowań egzekucyjnych.

Inny zarzut dotyczył naruszenia praw pracowniczych pracowników szkoły "poprzez niewypłacanie wynagrodzeń lub wypłacanie ich z opóźnieniem", a także "nieuregulowanie obowiązkowych składek na ubezpieczenie społeczne o wartości ponad 1 miliona złotych".

Ogórek odniosła się wtedy do sprawy na Twitterze. "Oświadczam, że sprawa ta nie dotyczy w najmniejszym stopniu mojej osoby. W związku z powyższym żądam poszanowania prywatności mojej i córki, a w przypadku naruszania tejże prywatności podejmę natychmiastowe kroki prawne" – napisała.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut