"Najbardziej przeraziło się kierownictwo". Politycy PiS dla naTemat o wycieku numerów ich telefonów

Rafał Badowski
Telefony do ponad 300 znanych polityków PiS: posłów, senatorów czy eurodeputowanych pojawiły się w internecie. Wśród nich znalazły się takie nazwiska jak Terlecki, Witek, Dworczyk, Macierewicz, Suski, Sasin i nie tylko. Zapytaliśmy samych zainteresowanych, co zamierzają z tym zrobić.
Politycy PiS w rozmowie z naTemat skomentowali wyciek numerów ich telefonów. Fot. Jacek Domiński / REPORTER

Jackowski: problem dotyczy zajmujących wysokie funkcje państwowe

Skontaktowaliśmy się z senatorem PiS Janem Marią Jackowskim, który jako jedyny z PiS odrzucił lex TVN w Senacie. Zapytaliśmy, czy odczuł już konsekwencje wycieku maili. – Nie miałem jeszcze żadnych nieprzyjemności, bo mój numer telefonu jest powszechnie dostępny i znany dużej liczbie osób. Wydaje mi się na podstawie tego wycieku, że to materiał z poprzedniej kadencji parlamentu – powiedział Jackowski w rozmowie z naTemat.

Czytaj także: Wyciekły numery telefonów posłów i senatorów PiS. Na liście jest ponad 300 nazwisk


Jak ocenił senator PiS, "problem dotyczy kręgu osób zajmujących wysokie funkcje państwowe i polityczno-partyjne". Zapytaliśmy, czy zamierza gdzieś to zgłaszać.

– Na razie się nad tym nie zastanawiałem. Jestem przed konsultacjami w tej sprawie z kolegami i koleżankami z klubu. Decyzję podejmiemy w tej sprawie wspólnie, choć w poszczególnych przypadkach gróźb mogą być działania indywidualne – skomentował.

– Według moich informacji, już po wycieku miały miejsce pogróżki pod adresem parlamentarzystów PiS – powiedział nam Jan Maria Jackowski.

Kownacki: ktoś mi groził, że będę wisiał

Potwierdza to w rozmowie z naTemat poseł PiS Bartosz Kownacki. – Zgłoszę groźby karalne, bo ktoś mi groził, że będę wisiał. Podchodzę do tego jednak z uśmiechem, bo mój telefon jest dostępny w sieci i gdy dzwoni wyborca, nie mam problemu z rozmową, nie traktuję tego jako wejścia w moją prywatność. Jeśli ktoś miał wielką potrzebę, skorzystał z tego wycieku, ale i tak mógł znaleźć do mnie numer w internecie – powiedział Bartosz Kownacki w rozmowie z naTemat.

Inny znany polityk PiS zgodził się porozmawiać z nami, ale anonimowo. – Powiem panu, że najbardziej wyciekiem numerów telefonów przeraziło się kierownictwo – ocenił. I z naszej wiedzy wynika, że nie obejdzie się bez zmiany numerów telefonów.

– Tak, już po wycieku rozmawiałem z kolegami z klubu i niektórzy zamierzają zmienić numery telefonów – potwierdził nam Bartosz Kownacki, nie chcąc jednak ujawnić nazwisk.

Zadzwoniliśmy też do Dominika Tarczyńskiego, jednak nie był chętny do skomentowania sprawy. – Nie rozmawiam z wami – odparł krótko. Krystyna Pawłowicz też odebrała telefon, ale zanim zdążyliśmy się przedstawić, rozłączyła się.

Inni politycy PiS, których numery telefonów znalazły się w internecie, między innymi Jacek Sasin, Mariusz Błaszczak, Beata Szydło, Ryszard Terlecki, Marek Suski, Anna Zalewska, Beata Mazurek, Beata Kempa, Beata Szydło, Elżbieta Witek czy Michał Dworczyk nie odebrali od nas telefonu i / lub nie odpowiedzieli na SMS-y.
Czytaj także: Miller wymownie podsumował Kaczyńskiego. Chodzi o wyciek numerów polityków PiS

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut