"Brzydzę się tobą". Doda ujawniła wiadomości rzekomo wymieniane ze Stępniem

redakcja naTemat
Konflikt między Dodą i Emilem Stępniem coraz bardziej się zaostrza. Piosenkarka, która nie została dopuszczona do pracy nad montażem "Dziewczyn z Dubaju", ujawniła wiadomości rzekomo wymieniane z mężem. Para, która razem zajęła się produkcją filmu reżyserowanego przez Marię Sadowską, jest w trakcie rozwodu.
Doda i Emil Stępień publicznie obrzucają się błotem Fot. Artur Zawadzki/REPORTER
Kilka dni temu na InstaStory Dody pojawiło się nagranie, w którym producentka "Dziewczyn z Dubaju" wraz z Marią Sadowską, reżyserką filmu, mówiły, że Emil Stępień odciął je od wspólnego projektu. Producent nie pozwolił im wejść do montażowni. – Ja jako producent kreatywny w obecnej sytuacji niestety muszę stwierdzić teraz głośno, że nie biorę odpowiedzialności za ten materiał filmowy i Maria również, jako reżyserka, ponieważ zostało nam uniemożliwione dokończenie pracy nad nim – zaznaczyła Doda.
Stępień postanowił odnieść się do tych słów. "Ani Maria Sadowska nie podołała temu filmowi, jak i poprzedniej 'Sztuce kochania o Michalinie Wisłockiej', ani p. Dorota Rabczewska nie jest tak zdolna, jak się próbuje lansować. Przestańcie Państwo ślepo prowadzić się tanim medialnym zagrywkom celebrytów" – napisał w oświadczeniu dla Plejady.


Doda odniosła się do całej sytuacji we wtorkowej relacji na żywo na Instagramie. Wokalistka ujawniła, że od kilku miesięcy nie ma kontaktu z mężem, z którym jest w trakcie rozwodu. – Jest nieuchwytny. Nie mam z nim kontaktu. Wysyła do mojej mamy niepokojące wiadomości. Prawnicy już działają. On uważa, że nie ma nic do stracenia – mówiła.

Doda ujawnia prywatne wiadomości

Na Instagramie Rabczewska ujawniła wiadomości rzekomo wymieniane ze Stępniem. 8 czerwca tego roku miał napisać do piosenkarki na Messengerze: "Nie zasłużyłaś, ale zaproponuję ci. Będę robił film o zamachu na papieża. Mam inwestorów na ten film. Chcesz współpracować przy tym projekcie?". "Czyli jednak nie taka "nieutalentowana"? – skomentowała screenshot Doda.
Fot. Instagram / @dodaqueen
Kolejna ujawniona wiadomość pochodzi z 3 maja. Stępień miał napisać do Dody na WhatsAppie, w którym piosenkarka miała go zapisanego jako "Emil Oszust". "Chyba i ja się zaprzyjaźnię ze Starakową" – miał stwierdzić producent "Dziewczyn z Dubaju", na co Rabczewska odparła: "Biegnij, brzydzę się tobą".

Wcześniej, w relacji na Instagramie we wtorek, Doda wyjawiła, jak miał zwracać się do niej mąż. – Potrafił powiedzieć, że nie jestem godna, albo, że jestem piątym kołem u wozu. Przepracowałam to, byłam na terapii, byłam na dnie. Miałam najgorsze myśli, przepłaciłam to życiem, ale wstałam. Podniosłam się, jestem silna i mam siłę walczyć – wyznała.

– Ja swoją wartość znam i pracę, jaką włożyłam. Dotrzymałam słowa jako producent artystyczny. Zrobiłam wszystko – dodała.
Czytaj także: "Czuję się wykorzystana i oszukana". Doda wyjawiła, co myśli o pracy nad "Dziewczynami z Dubaju"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut