Manowska atakuje sędziów. Chce, by uznali nielegalnych nominatów KRS-PiS

Agata Sucharska
I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska wydała specjalne oświadczenie, w którym wyraża pełne poparcie "dla sędziów, których orzeczenia lekceważą niektórzy sędziowie powołani przed rokiem 2018 r.". Są to osoby, które zostały wybrane przez upartyjnioną przez PiS Krajową Radę Sądownictwa.
Oświadczenie prezes Manowskiej. Apeluje do sędziów o uznanie nominatów KRS-PiS. Fot. Jakub Kaminski/East News

Oświadczenie Małgorzaty Manowskiej

Oświadczenie I prezes Sądu Najwyższego zostało opublikowane na stronie SN w nocy z piątku na sobotę.

"Wyrażam pełne poparcie dla sędziów, których orzeczenia, z rażącym naruszeniem Konstytucji RP, w ostatnim czasie uchylają lub w inny sposób lekceważą niektórzy sędziowie powołani do pełnienia urzędu przed rokiem 2018, czyniąc to pod pozorem rzekomej wadliwości powołań sędziowskich dokonywanych na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa obecnej kadencji" – oświadczyła Małgorzata Manowska .

I prezes SN stwierdziła, że solidaryzuje się także z osobami, które z tego powodu (nominacji przed KRS-PiS) doświadczyły ostracyzmu środowiskowego. "Za niedopuszczalne uważam ich stygmatyzację, atakowanie i podważanie ich autorytetu. Sędziowie Ci zasłużyli na awans niewątpliwie dobrym przygotowaniem merytorycznym i swoją ciężką codzienną pracą. To nie oni powinni się wstydzić, tylko ci sędziowie, którzy, uzurpując sobie rolę ustrojodawcy, podważają fundamenty polskiego wymiaru sprawiedliwości" – dodała.
I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska
oświadczenie

Organizacja wymiaru sprawiedliwości w Polsce jest regulowana wyłącznie przez Konstytucję RP, której treść doprecyzowują wyroki Trybunału Konstytucyjnego, ustawy i akty prawne wydawane na ich podstawie. Sędziemu nie wolno samowolnie podważać bytu organów umocowanych w Konstytucji RP, łamałoby to bowiem zasadę trójpodziału władz. Konstytucja w art. 178 ust. 1 ściśle wiąże niezawisłość sędziów z ich podporządkowaniem Konstytucji i ustawom. Dlatego osoba odbierająca powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego ślubuje uroczyście przestrzegać przepisów Konstytucji i ustaw. Wydawanie orzeczeń sądowych pomijających lub w inny sposób lekceważących opublikowane i nieuchylone przepisy ub. wyroki TK, stanowi sprzeniewierzenie się ślubowaniu sędziowskiemu. Tak samo oceniam szykany polegające na odmowie orzekania z niektórymi sędziami.

"Polityczny aktywizm sędziego, rozumiany jako możliwość uznania, że dana norma nie obowiązuje, albo powinna obowiązywać w innym brzmieniu, prowadzi do pogwałcenia praworządności, również wówczas, gdy czyni się to pod pozorem jej obrony. Sędzia, który nie potrafi, bądź świadomie nie chce, postępować zgodnie ze złożonym ślubowaniem powinien odejść ze służby" – wskazuje dalej I prezes SN.


Manowska apeluje do sędziów

I Prezes SN zaapelowała przy tym do sędziów o "wstrzemięźliwość i nieuleganie pokusie uzurpowania sobie tej władzy, której konstytucja ani ustawy sędziom nie przyznały". "Pycha jest wrogiem służby!" - dodała.

"Nietrudno wyobrazić sobie chaos i anarchię, jakie mogłyby zapanować, gdyby sędziowie powołani do pełnienia urzędu po 2018 r., zaczęli uznawać, że orzeczenia sędziów – powołanych na podstawie procedury, której niekonstytucyjność formalnie stwierdzono w prawem przewidzianym trybie – są orzeczeniami wadliwymi lub nieistniejącymi. Dlatego apeluję do sędziów o wstrzemięźliwość i nieuleganie pokusie uzurpowania sobie tej władzy, której Konstytucja sędziom nie przyznała" – wezwała.
Czytaj także: "Inny kaliber niż Przyłębska, ale nie spodziewam się niczego dobrego". Oto nowa I prezes SN