Kim jest żona Marcina Kierwińskiego? Agnieszka Gierzyńska-Kierwińska od lat działa w samorządzie
W sieci można znaleźć sporo informacji na temat wielu żon znanych polskich polityków. Inaczej jest w przypadku Agnieszki Gierzyńskiej-Kierwińskiej. Mimo, że wieloletnia partnerka Marcina Kierwińskiego działa aktywnie w samorządzie, to o niej samej dowiedzieć się możemy dość niewiele.
- Wielu polityków chroni prywatność swoich rodzin, stąd w sieci mało jest informacji na ich temat
- Podobnie jest w przypadku Agnieszki Gierzyńskiej-Kierwińskiej
- O żonie Marcina Kierwińskiego z PO dowiemy się niewiele mimo że od lat pracuje aktywnie w samorządzie
W lutym 2016 roku został bowiem członkiem zarządu krajowego partii, a w grudniu zaczął szefować Platformie w Warszawie. Po zwycięskich wyborach w 2019 roku i uzyskaniu mandatu posła po roku wybrano go na sekretarza generalnego partii. Z kolei w wyborach wewnętrznych w 2021 roku Kierwiński po raz kolejny stanął na czele warszawskiej PO.
W ostatnich wyborach samorządowych startowała jego żona, Agnieszka Gierzyńskie-Kierwińska.
– Moja żona jest radną w Śródmieściu, jest w samorządzie od 16 lat. Zdecydowaliśmy, że nie będzie startowała do Rady Warszawy, bo ja jestem szefem warszawskiej Platformy. Właśnie dlatego, żeby nie było zarzutów o wstawianie kogoś na listę – powiedział w 2019 roku "Newsweekowi" Marcin Kierwiński.
Taka bowiem była i jest polityka PO – partner lub partnerka nie mogą startować razem w tych samych wyborach. Nie powinni też znajdować się obok siebie na listach do Sejmu czy samorządu i nic nie dadzą tłumaczenia, że oboje chcą się sprawdzić w polityce.
Agnieszka Gierzyńskie-Kierwińska – kim jest?
O Agnieszce Gierzyńskiej-Kierwińskiej najwięcej dowiadujemy się z jej konta na LinkedInie. Wiemy, że jest magistrem politologii. Studiowała także administrację publiczną oraz marketing. Studia skończyła w 2001 roku. Od 12 lat jest koordynatorem zespołu w Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji oraz koordynatorem zespołu programu eTwinning.Z Marcinem Kierwińskim są w związku od 12 lat. Mają trójkę dzieci. Polityk PO mówił o nich przy okazji wywiadu w Polskim Radiu na temat programu Rodzina 500 plus.
– Mamy dwie córeczki w wieku 2 i 4 lat. Nasz najmłodszy synek ma dopiero 7 miesięcy, więc wdrażamy się w nową sytuację i staramy się to wszystko pogodzić – wyznał polityk.
Dodał, że wraz z żoną chcą zadbać o przyszłość swoich dzieci dlatego starają się już teraz odkładać pieniądze na ten cel. Jednym z źródeł oszczędności są fundusze z programu 500 plus.
– Staramy się dość systematycznie te pieniądze odkładać, oczywiście w miarę naszych możliwości. Uważniej przyglądam się teraz kwestiom, dotyczącym wsparcia rodzin z dziećmi. To są takie obszary, których my jako Platforma Obywatelska nie dostrzegaliśmy – przyznał w 2018 roku polityk.