Play o współpracy z Barbarą Kurdej-Szatan. Operator wydał kolejne oświadczenie

redakcja naTemat
Barbara Kurdej-Szatan zamieściła w sieci wulgarny wpis, w którym obraziła funkcjonariuszy Straży Granicznej. Teraz ponosi tego surowe konsekwencje. Aktorka straciła już rolę w serialu "M jak miłość". Jej sprawą zajęła się też warszawska prokuratura. Co dalej z jej udziałem w reklamie Play?
Barbara Kurdej-Szatan i jej współpraca z siecią Play. Fot. VIPHOTO/East News
5 listopada Barbara Kurdej-Szatan za pośrednictwem swojego Instagrama postanowiła skomentować rządy PiS w kontekście sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny.
Czytaj także: Prokuratura wszczęła dochodzenie ws. Barbary Kurdej-Szatan. Chodzi o jej wpis o strażnikach
Gwiazda nie przebierała w słowach pisząc o tym, co myśli o działaniach Straży Granicznej. "Maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego!", "Maszyny ślepo wykonujące rozkazy!!!", "mordercy!", "trzęsę się i ryczę", "rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast ich ratunek" – pisała, uzupełniając te stwierdzenia wieloma wulgaryzmami.


Choć artystka ostatecznie usunęła wpis i przeprosiła za wulgarną formę przekazu, to nie udało jej się uniknąć negatywnych konsekwencji.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w poniedziałek (8 listopada 2021 r.) Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła dochodzenie w sprawie znieważenia funkcjonariuszy SG przez aktorkę.

Niedługo później prezes TVP Jacek Kurski ogłosił, że Kurdej-Szatan nie będzie już grała w "M jak miłość". W obliczu tej sytuacji gwiazda wystosowała oświadczenie, w którym zdecydowała się jeszcze raz wytłumaczyć ze swojego zachowania i przeprosić.

Wyjaśniła, że jej krytyczna opinia dotyczyła tylko filmiku z uchodźcami, który trafił do internetu. "Chciałabym podkreślić z całą mocą, że szanuję ciężką pracę wszystkich służb mundurowych i doceniam ich wysiłki, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo" – podkreśliła.

Sieć Play odniosła się do wpisu Kurdej-Szatan



Sieć Play, z którą Kurdej-Szatan od lat współpracuje, także ustosunkowała się do tej sprawy. Wcześniej operator wydał komunikat, w którym podkreślił, że odcina się od "osobistych poglądów" kobiety.

Po tym jak aktorka straciła pracę w TVP, a w sieci zalała ją fala negatywnych komentarzy Play zareagował kolejnym oświadczeniem. Wszystko wskazuje na to, że Kurdej-Szatan nadal będzie grała w reklamach.

"W ramach współpracy z Play pani Barbara Kurdej-Szatan gra powierzoną jej rolę w reklamach, natomiast jej poglądy wyrażane przez nią na prywatnych profilach w mediach społecznościowych w żaden sposób nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem firmy" – oznajmiła Ewa Sankowska-Sieniek z Biura Prasowego Play, cytowana przez Radio Zet.

"Play obsługuje ponad 15 mln klientów, dla których świadczy najwyższej jakości usługi telekomunikacyjne. W swojej komunikacji dbamy o to, aby używany język wyrażał szacunek" – dodała.
Czytaj także: Kolejna stacja odcina się od Kurdej-Szatan. Czy to koniec kariery aktorki?

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut