Kamil Durczok nie żyje. Dziennikarz miał 53 lata

redakcja naTemat
Kamil Durczok zmarł nad ranem w szpitalu. Dziennikarz miał 53 lata. Informacje, które jako pierwszy podał portal Press, potwierdziła rodzina zmarłego.
Kamil Durczok nie żyje. Fot. Fot. Kamil Piklikiewicz/East News Warszawa
We wtorek nad ranem portal Press przekazał informację, że zmarł dziennikarz Kamil Durczok, przez lata związany z TVN.

Czytaj także: Wiemy, na co zmarł Kamil Durczok. "Zaostrzenie przewlekłej choroby"


Nie żyje Kamil Durczok

Kamil Durczok zmarł dziś rano (16 listopada) w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Dziennikarz przebywał tam w stanie ciężkim na oddziale intensywnej terapii. Kilkanaście lat temu chorował na nowotwór. O swej walce napisał książkę "Wygrać życie".
Kamil Durczok nie żyje.Fot. KASIA ZAREMBA/AGENCJA SE/East News

Przyczyny śmierci

Przykre informacje o śmierci dziennikarza potwierdziła rodzina dziennikarza. "Zmarł w szpitalu, po długiej chorobie. Był reanimowany" – zdradziła żona Durczoka, Marianna Dufek.

Rzeczniczka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, Agata Pustułka przekazała, że przyczyną śmierci było zaostrzenie przewlekłej choroby. Kamil Durczok przed laty walczył z białaczką, a w maju tego roku ponownie trafił do szpitala, gdzie przetaczano mu krew. Zmarł o godzinie 4:23 nad ranem.

Kim był Kamil Durczok?

Kamil Durczok był polskim dziennikarzem telewizyjnym i radiowym oraz publicystą. Popularność zdobył dzięki pracy w telewizji, gdzie prowadził serwisy informacyjne. Od 1993 roku pracował w Telewizji Polskiej, natomiast w 2006 roku został dziennikarzem telewizji TVN. Kamil Durczok był redaktorem naczelnym i prowadzącym "Faktów" TVN.

W 2015 roku rozstał się ze stacją w atmosferze skandalu po tym, jak "Wprost" opublikował artykuł, w którym został poruszony temat mobbingu i molestowania seksualnego. 20 października 2016 rozpoczął współpracę z Polsat News, gdzie prowadził program "Brutalna prawda, Durczok ujawnia", który jesienią 2017 zmienił nazwę na "Durczokracja".

Kamil Durczok był laureatem wielu nagród branżowych, m.in. nagrody Grand Press dla dziennikarza roku (2000), Złotej Telekamery w kategorii Informacje (2008) oraz Wiktora dla najwyżej cenionego dziennikarza, komentatora i publicysty (2004).
Czytaj także: Kamil Durczok nie żyje. Żegnają go inni dziennikarze. "Szykuj się, aż i my tam przyjdymy".

Kamil Durczok: początki kariery

Ukończył studia z zakresu komunikacji społecznej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Studiował także prawo i filologię polską. Pracę dziennikarską rozpoczął w 1991 w Radiu Katowice. Wcześniej przez kilka lat współtworzył program Studenckiego Radia EGIDA działającego w domach studenta Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach w dzielnicy Ligota. W wieku 24 lat został dyrektorem i redaktorem naczelnym katowickiego radia TOP FM. Swoją pracę w telewizji zaczął od współpracy z TVP Katowice. W 1996 zadebiutował na antenie ogólnopolskiej, gdzie został prowadzącym programów publicystycznych. Był związany również z radiową Trójką.
Czytaj także: Nowe informacje o stanie zdrowia Kamila Durczoka. "Jeszcze chwilę będę żył"

Kamil Durczok: molestowanie

Dziennikarz Kamil Durczok znany był z licznych skandali. Po artykułach tygodnika "Wprost", na łamach, którego pod adresem Durczoka padły oskarżenia o nadużywanie stanowiska wobec podwładnych, powołana przez stację TVN komisja przesłuchała ok. 30 osób – byłych i obecnych pracowników "Faktów".

W efekcie ustaleń komisji Kamil Durczok odszedł z TVN za porozumieniem stron. Dziennikarz zaprzeczał oskarżeniom dotyczącym molestowania: "Nigdy nie molestowałem żadnej kobiety. Czym innym jest styl zarządzania. Ja jestem cholerykiem, czasem wybuchałem w pracy"– mówił.

Przez lata dziennikarz sądził się z tygodnikiem "Wprost". Durczok domagał się przeprosin oraz 2 mln zł odszkodowania za publikacje. W marcu 2021 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił orzeczenie z pierwszej instancji, nakazując wydawcy i byłym dziennikarzom "Wprost" przeproszenie Kamila Durczoka za artykuły z początku 2015 roku.

Durczok: jazda pod wpływem alkoholu

W lipcu 2019 roku spowodował kolizję w okolicy Piotrkowa Trybunalskiego, będąc pod wpływem alkoholu. Usłyszał w związku z tym zarzuty: prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, zagrożone łączną karą pozbawienia wolności do lat 12. Durczok przyznał się tylko do pierwszego zarzutu.

Wiosną tego roku sąd w Piotrkowie Trybunalskim uznał Durczoka za winnego spowodowania kolizji na autostradzie A1 i ukarał go rokiem więzienia w zawieszeniu i pięcioletnim zakazem prowadzenia pojazdów. Po spowodowaniu kolizji Kamil Durczok przyznał publicznie, że jest alkoholikiem.

"Choroba alkoholowa to potwór. Atakuje, kiedy uważamy się za wszechsilnych. I pokazuje, że nie ma mocnych. Jestem alkoholikiem. Nie piję czwarty miesiąc" – napisał na Twitterze w 2020 r.

Artykuł będzie aktualizowany.