"Słuchanie go było koszmarem". Ujawniono nowe informacje o stanie zdrowia Gowina

Anna Świerczek
Wiceprezes Porozumienia Magdalena Sroka poinformowała w środę, że Jarosław Gowin od kilku dni przebywa w szpitalu. Według nieoficjalnych doniesień dziennikarzy u byłego wicepremiera miano zdiagnozować depresję. Jeden z najbliższych współpracowników polityka przekazał jednak Interii informację o załamaniu nerwowym. – Nie ma ludzi niezniszczalnych – podkreślał rozmówca portalu.
Jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Gowina przekazał Interii informację o załamaniu nerwowym polityka. Fot. Adam Burakowski / Reporter
– Był inwigilowany, straszyli go, do tego ataki medialne. Nie ma ludzi niezniszczalnych – mówił w rozmowie z Interią jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Gowina.

Przypomnijmy, że w środę rano dziennikarka "Newsweeka" Dominika Długosz poinformowała, że lider Porozumienia przebywa w szpitalu. Taką informację potwierdziła później Magdalena Sroka. Wciąż nieznana jest jednak oficjalna przyczyna pobytu Gowina w szpitalu. Chociaż "Newsweek" pisał o depresji, Interii przekazano informacje o załamaniu nerwowym.


Polityk miał zgłosić się po pomoc medyczną, bo namówili go do tego koledzy. – Najpierw nie przyszedł rano na proceduralne głosowania. Był cały blady. Później zaczął kreślić zupełnie nierealne scenariusze. Zupełnie jakbyś rozmawiał z kimś innym – relacjonował Interii jeden z polityków Porozumienia.
– Początkowo myśleliśmy, że to nic takiego, ale zaczął brnąć i brnąć. Słuchanie i obserwowanie go było jakimś koszmarem. Nie ma o czym mówić, przemawiała przez niego choroba – ocenił rozmówca portalu.

Współpracownik Gowina dodał, że lider Porozumienia do szpitala "został pociągnięty niemalże za rękę". – Lekarz powiedział, że powinien zostać w szpitalu, a szef na szczęście się zgodził. Sam zorientował się, że coś jest nie tak – poinformował.

Z doniesień Interii wynika, że zgodnie z rekomendacjami lekarzy Gowin ma pozostać w placówce jeszcze dwa tygodnie. W tym czasie powinien przyjmować leki i odciąć się od polityki. Cała terapia może potrwać nawet trzy miesiące.

– Nie jesteśmy upoważnieni do przekazywania informacji zdrowia Jarosława Gowina, ale na pewno zrobi to sam prezes Gowin, z którym jesteśmy w stałym kontakcie. Porozumienie będzie nadal prowadziło swoją działalność, zarówno w Sejmie, jak w terenie – zadeklarowała w środę rano wiceprezes Porozumienia Magdalena Sroka.
Czytaj także: "Polski Ład doprowadzi do chaosu i drożyzny". Gowin nie zostawia suchej nitki na programie rządu

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut