Kapelan szpitala zwolniony. Zniechęcał pacjentów do szczepień i głosił teorie spiskowe
Kapelan ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie miał przekazywać pacjentom antyszczepionkowe teorie spiskowe. Duchowny został zwolniony.
Ksiądz miał głosić swoje teorie spiskowe, m.in. o tym, że szczepionki są szkodliwe, zawierają czipy i mają na celu zredukowanie liczby ludności do pół miliarda osób. Straszył też chorych "spiskiem masonów ze Szwajcarii".
O zachowaniu księdza lekarze dowiedzieli się od pacjentów, z którymi rozmawiał. Ksiądz nie przyznał się jednak do tego, co opowiadał pacjentom. Miał podkreślać, że jego zdaniem lekarze zachęcający do szczepień dokonują zbrodni na ludzkości.
Sprawę zgłoszono dyrekcji placówki, która zdecydowała o zwolnieniu kapelana ze skutkiem natychmiastowym. Ksiądz miał być zatrudniony na umowę o pracę. Szpital wysłał też pismo do Archidiecezji Krakowskiej, z prośbą o wyznaczenie nowej osoby, która mogłaby pełnić funkcję kapelana.
– Jest nam przykro w związku z tą sytuacją, niezwłocznie po konsultacji z władzami szpitala wskażemy nowego kapelana – komentował rzecznik kurii, ks. Łukasz Michalczewski.
Kościół a szczepienia na COVID-19
"Do szczepień zachęcają lekarze, samorządowcy i inni, choć z marnym skutkiem. A co z Kościołem? Ze swoją siłą dotarcia do ludzi księża mieliby przecież ogromny potencjał" – pisała kilka miesięcy temu w swoim tekście Katarzyna Zuchowicz.
Niejedna parafia cierpiała też przez COVID-19. U wielu księży potwierdzano zakażenia koronawirusem. Gdyby tak teraz ksiądz wyszedł na ambonę i przemówił do wiernych, że warto/powinni/trzeba się szczepić, to może – przynajmniej w niektórych środowiskach – przyniosłoby to większy efekt niż wszystkie starania rządzących?
Czytaj także: Gdyby ksiądz krzyknął z ambony, żeby się szczepić... Rząd szuka pomysłów, a może pomógłby ten?
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut