Ważna decyzja TSUE ws. budżetu UE. Kolejna porażka Polski i Węgier

Łukasz Grzegorczyk
Rzecznik generalny TSUE Campos Sánchez-Bordona oddalił skargi Polski i Węgier na mechanizm warunkowości dotyczący wypłat pieniędzy z budżetu UE.
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. mechanizmu warunkowości. Fot. Piotr Molecki/East News
Opinia rzecznika generalnego TSUE stanowi sugestię dotyczącą ostatecznego wyroku w sprawie. Dlatego czwartkowa decyzja jest ważnym sygnałem dla Polski, jak ostatecznie może zakończyć się spór. Ostateczny wyrok trybunału zapadnie prawdopodobnie już po Nowym Roku. "Rozporządzenie nie zmierza do ochrony państwa prawnego za pomocą mechanizmu sankcyjnego podobnego do mechanizmu art. 7 TUE, tylko ustanawia instrument warunkowości finansowej w celu ochrony wspomnianej wartości Unii" – czytamy w dokumencie.


Dalej rzecznik wskazał, że "przyjęcie takiego rozwiązania legislacyjnego wchodzi w zakres uprawień dyskrecjonalnych instytucji Unii i nie można go uznać za oczywiście błędne, gdyż poszanowanie zasad państwa prawnego może mieć fundamentalne znaczenie dla należytego funkcjonowania finansów publicznych i prawidłowego wykonania budżetu Unii".
Rzecznik generalny TSUE
Fragment opinii dotyczącej skargi ws. mechanizmu warunkowości.

Przepisy tworzone przez instytucje Unii, które mają na celu reagowanie w poszczególnych dziedzinach na określone naruszenia wartości państwa prawnego mające wpływ na zarządzanie budżetem, są zgodne z traktatami.

Jak wskazano, rozporządzenie wymaga wystarczająco bezpośredniego związku między naruszeniem państwa prawnego a wykonywaniem budżetu, przez co nie ma zastosowania do każdego naruszenia państwa prawnego, lecz tylko do takich, które mają bezpośredni związek z wykonywaniem budżetu Unii.

Mechanizm warunkowości


Przypomnijmy, że przywódcy UE uzgodnili powstanie mechanizmu warunkowości, który ma być wykorzystywany do ochrony unijnego budżetu w sytuacji naruszenia praworządności w państwach członkowskich. Na powstanie takiego mechanizmu zgodził się także premier Mateusz Morawiecki.
To oznacza, że Bruksela dostałaby możliwość zablokowania wypłaty funduszy dla kraju członkowskiego w razie podejrzeń, że środki zostałyby wykorzystane w niewłaściwy sposób. Rozporządzenie w tej sprawie zaskarżyły Polska i Węgry.

Taki sposób wypłat środków już wcześniej nie spodobał się prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, który twierdził że "nie da się terroryzować pieniędzmi". W razie wejścia mechanizmu w życie zapowiadał... zawetowanie całego funduszu odbudowy.

Jak wiadomo, Polska jest w przeciągającym się sporze z instytucjami UE m.in. w kwestiach sądownictwa. Uzależnienie wypłat środków od mechanizmu "pieniądze za praworządność" jest więc nie na rękę rządowi PiS. Jeśli TSUE pozwoli na uruchomienie mechanizmu, konieczne byłoby wycofanie się m.in. z reform wymiaru sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Czytaj także: "Proszę to uczynić". Ursula von der Leyen jasno przedstawiła swoje żądania rządowi PiS

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut