Kraj z najsurowszymi obostrzeniami. Bez szczepienia przeciw COVID-19 nie będziesz mógł iść do pracy

Wioleta Wasylów
W walce z pandemią COVID-19 o krok dalej niż inne państwa postawił pójść Singapur. Zdecydowanie zaostrzył restrykcje wobec antyszczepionkowców. W przyszłym roku nie będą oni mogli w tym kraju chodzić do pracy ani ubiegać się o pobyt stały.
Singapur jako pierwszy kraj zdecydował się na takie zaostrzenie restrykcji dla osób niezaszczepionych. Fot. Wojciech Strozyk / Reporter

Singapur słynie z surowych przepisów i kar za wykroczenia w przestrzeni publicznej, takich jak np. śmiecenie czy dewastowanie mienia publicznego. Podobnie rząd postępuje w obliczu panującej pandemii koronawirusa. Nie waha się wprowadzać radykalnych rozwiązań i obostrzeń. Jako pierwszy kraj na świecie zdecydował się na tak zdecydowane restrykcje wobec niezaszczepionych.

Singapur: Niezaszczepieni nie będą mogli chodzić do pracy

Singapurskie ministerstwo zdrowia poinformowało w swoim oficjalnym komunikacie o tym, że na początku 2022 roku wejdą w życie surowsze przepisy epidemiologiczne, które, jak zapewniano, "pomogą chronić niezaszczepione osoby i stworzyć bezpieczniejsze miejsca pracy dla wszystkich".


Nowe przepisy zakładają, że od 15 stycznia w Singapurze osoby niezaszczepione nie będą już miały wstępu do swoich dotychczasowych miejsc pracy – nawet, jeśli wykonają one testy na obecność COVID-19, które okażą się negatywne.

Przepisy dotyczą nie tylko osób, które nie przyjęły żadnej dawki preparatu, ale także tych, które przyjęły dopiero jedną dawkę szczepionki – z tym zastrzeżeniem, że osoby po jednym zastrzyku mają czas nadrobić to drugą dawką do końca stycznia, a nie jedynie do połowy przyszłego miesiąca.

Pierwsze tak ostre restrykcje w walce z COVID-19 na świecie


Poza tym, że od połowy stycznia antyszczepionkowcy nie będą mogli chodzić do pracy, w Singapurze wprowadzono jeszcze jedną zasadniczą zmianę w przepisach. Od 1 lutego każdy, kto będzie chciał się ubiegać o pozwolenie na długoterminowy pobyt lub pracę w tym kraju, czy też o status stałego rezydenta, będzie musiał być w pełni zaszczepiony. Niezaszczepieni nie będą też mogli starać się o odnowienie dotychczasowych pozwoleń.

Co jednak istotne, zaszczepione będą też musiały zostać rodziny obcokrajowców, którzy się o te pozwolenia chcą ubiegać. Pracodawcy będą zobowiązani wykazać, że zarówno ich pracownicy, jak i ich bliscy są w pełni zaszczepieni, jeśli będą chcieli dostać się na teren Singapuru. Jeśli nie okażą odpowiednich certyfikatów, nie wejdą na pokład samolotów i statków tam zmierzających.

Dotychczas w Singapurze, który zamieszkuje ponad 5,5 mln osób, od początku pandemii na koronawirusa zachorowało blisko 280 tys. osób. Jednak dzięki kampaniom informacyjnym, jak i zdecydowanym krokom związanym z obostrzeniami udało się już wyszczepić większość społeczeństwa. Dwie dawki preparatu przeciwko COVID-19 przyjęło tam 87 proc. wszystkich mieszkańców, co spośród osób, które kwalifikują się do szczepień w tym kraju, stanowi 96 proc. Tak więc nowe restrykcje obejmą nieznaczny odsetek społeczeństwa.

Zobacz także:


Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut