Willa Nikodema Skotarczaka jest dziś hotelem. Ile kosztuje tam nocleg?

Weronika Tomaszewska-Michalak
Na Netflixie ukazał się ostatnio film "Jak pokochałam gangstera". Produkcja opowiada historię jednego z najbardziej znanych gangsterów Nikodema "Nikosia" Skotarczaka. Okazuje się, że jego gdańska willa funkcjonuje obecnie jako hotel. Ile kosztuje tam nocleg?
Willa "Nikosia" otwarta dla turystów. Fot: Przemek Swiderski/REPORTER
Film Macieja Kawulskiego "Jak pokochałam gangstera" swoją premierę na Netflixie miał 5 stycznia i bardzo szybko zyskał na popularności. Fabuła opiera się na historii życia gangstera ps. "Nikoś" nazywanego również "królem Trójmiasta".

Gdańska willa "Nikosia"


Nikodem "Nikoś" Skotarczak szybko wzbogacił się na przemycie. Na początku lat 80. stał się właścicielem domu przy ul. Jelitkowskiej 21 w Gdańsku, gdzie zorganizował klub "Caravelle" (który później zmienił nazwę na "Sindbad") oraz nielegalne kasyno.

Do jego lokalu przyjeżdżali hazardziści z całej Polski. Skotarczak uchodził za nietykalnego i bezkarnego człowieka. Mówiono, że skorumpował oficerów milicji oraz SB.


"W zasadzie codziennie przed domem i w znajdującej się naprzeciwko zatoczce autobusowej parkowały luksusowe samochody. Często takie, których nikt w Polsce wcześniej nie widział. W weekendy bywało tu tak tłoczno, że autobus wysadzał pasażerów na ulicy" – wspominają okoliczni mieszkańcy cytowani przez portal trojmiasto.pl.
Jeszcze na początku lat 90. w obszernym ogrodzie stanął drugi dom, gdzie gangster mieszkał wraz z trzecią żoną, Edytą. Przypomnijmy, że Skotarczak zginął 24 kwietnia 1998 roku w strzelaninie w agencji towarzyskiej "Las Vegas" w Gdyni.

W 2013 roku media informowały, że dom "Nikosia" jest na sprzedaż. W kolejnych latach rezydencję przerobiono na hotel. Nocleg dla dwóch osób poza sezonem kosztuje tam obecnie ok. 200 zł.

Wdowa po "Nikosiu" oburzona filmem "Jak pokochałam gangstera"


Dzień po błyskotliwym debiucie filmu Kawulskiego na facebookowym profilu Edyty Skotarczak, żony zabitego gangstera pojawiło się obszerne oświadczenie ws. produkcji "Jak pokochałam gangstera". "W związku z ogromną ilością zapytań dotyczących kwestii mojej rzekomej autoryzacji filmu oświadczam, iż na żadnym etapie realizacji filmu o moim zamordowanym mężu Nikodemie Skotarczak "Nikosiu" scenarzysta jak i reżyser nie skontaktowali się ze mną jako ostatnią żoną oraz z naszymi dziećmi" – napisała żona "Nikosia".

"Nie uzyskali żadnej zgody na nakręcenie filmu w dowolnej interpretacji i wizji oraz takiej wyjątkowo negatywnej formie naruszającej przy tym nie tylko uczucia osób najbliższych zmarłego, ale również normy życia społecznego, a przede wszystkim prawo do prywatności, ludzką godność, cześć, pamięć po osobie zmarłej" – podkreśliła Skotarczak.
Czytaj także: Wdowa po "Nikosiu" oburzona filmem "Jak pokochałam gangstera". "Jest wielkim bluźnierstwem"