Lewandowska radzi, jak zrobić lewatywę z czosnku. "Myślałem, że to żart"

redakcja naTemat
Anna Lewandowska dała się poznać jako osoba, która wzbudza w internautach wiele skrajnych emocji. Od pewnego czasu największe kontrowersje wywołują u ludzi niekonwencjonalne sposoby radzenia sobie z problemami zdrowotnymi, którym sportmenka poświęca część swoich blogowych wpisów. Po nacieraniu się smalcem z gęsi celebrytka doradza, jak robić lewatywę z czosnku.
Anna Lewandowska wywołała burzę wpisem o lewatywie z czosnku przeciwko owsikom. Fot. face to face

Lewandowska poleca lewatywę z czosnku?

Internet huczy od artykułu Anny Lewandowskiej o nietypowym sposobie na zwalczenie pasożytów. Zacznijmy od tego, czym jest lewatywa. To zabieg medyczny, polegający na oczyszczaniu jelit z mas kałowych. Polega on na doodbytniczym wlewaniu specjalnego płynu (najczęściej za pomocą tzw. gruszki), który następnie oczyszcza organizm ze złogów.


Na prowadzonym przez siebie blogu "Healthy plan by Ann" celebrytka zamieściła poradę dotyczącą wykonywania lewatywy z czosnku, która ma pomóc w pozbyciu się owsików. Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, powszechnie uważa się, że zakażenie owsikami jest niegroźne. Jednak nie jest to do końca prawda. Owsik zabiera z pożywienia to, co najlepsze i powoduje np. u dziecka bóle brzucha, brak prawidłowego rozwoju, a nawet może doprowadzić do zapalenia wyrostka robaczkowego, nie mówiąc już o zakażeniach skóry choćby w okolicach odbytu.

"2-3 ząbki czosnku utrzeć lub zmiksować z 1 szklanką wody letniej, wprowadzić powoli do odbytnicy i utrzymać przez kilka minut. Powtórzyć zabieg 2-4 razy. Sposób jest bardzo skuteczny, zupełnie nietoksyczny i może być zalecany także małym dzieciom. Dorośli mogą stosować w zapaleniu odbytnicy" – brzmi treść wpisu żony polskiego strzelca. "Ej stara, ja myślałam, że to raczej żart, a Anuszka tak na serio"; "Czosnek jest super, ale nie tędy droga, Aniu"; "Po co tak marnować czosnek?" – komentują użytkownicy Twittera.

Burza ws. smalcu z gęsi

"Nałóż smalec gęsi na klatkę piersiową i powoli wsmaruj w skórę. Przykryj pergaminem i owiń ręcznikiem" – zachwalała niegdyś Anna Lewandowska w mediach społecznościowych. To miał być świetny sposób na walkę z przeziębieniem. Żona reprezentanta Polski stosowała go przykładowo u swojej córki.

Do wpisów influencerki odniósł się dr Łukasz Durajski, jeden z pogromców medycznych mitów. Przyznał, że w związku z postem o ptasim smalcu, zalała go fala pytań o skuteczność tego sposobu. "Oczywiście to jedna z magicznych metod stosowanych w medycynie ludowej. Niestety jego działanie pozostaje tylko w sferze marzeń, magii i domysłów" – wskazał.

Przepis Lewandowskiej na "pomidorki z cebulką"

W 2019 roku Lewandowska zamieściła w swojej aplikacji do ćwiczeń przepis na "pomidorki z cebulką", który zrobił furorę. Internauci przecierali oczy ze zdumienia i żartowali, że przygotowanie tego dania będzie dla chętnych "prawdziwym wyzwaniem".

"Składniki: pomidor, cebula, sól, pieprz czarny, zioła prowansalskie. Pomidory pokrój w ósemki. Cebulę drobno posiekaj. Wszystkie składniki wymieszaj" – czytamy na jej Instagramie. Fani nie mogli przestać ironizować, nazywając ten przepis kulinarnym "mistrzostwem".
Czytaj także: Szot octu i lewatywa z kawy. 5 dietetycznych porad od influencerek z Instagrama, z których raczej nie skorzystasz