PiS drży o większość w Sejmie. Kaczyński ma rozpocząć "łowienie" nowego posła
Przywództwo Prawa i Sprawiedliwości ma być bardzo zaniepokojone porozumieniem Pawła Kukiza z Koalicją Obywatelską w sprawie komisji zajmującej się Pegasusem. Według ustaleń "Wprost" rozpoczyna się teraz "polowanie" na posła który w zamian za stołek w resorcie rolnictwa wzmocni przewagę nad opozycją w Sejmie. O kim mowa?
- Paweł Kukiz postanowił poświęcić sojusz z PiS na rzecz powstania komisji śledczej ds. Pegasusa.
- Według ustaleń "Wprost" partia rządząca ma traktować to poważnie i szukać sposobu na wzmocnienie większości w Sejmie.
- Ma nim być pozyskanie dodatkowego posła w zamian za stanowisko w Ministerstwie Rolnictwa.
Porozumienie Kukiza i Budki
Przypomnijmy, że Paweł Kukiz potwierdził na antenie Polsatu, iż ma zapewnienie Borysa Budki, że Koalicja Obywatelska poprze jego projekt komisji śledczej w sprawie inwigilacji polityków. Budka miał przystać na warunek Kukiza, żeby komisja zajęła się również okresem rządów Platformy Obywatelskiej. Kukiz zaś zaakceptował pomysł PSL, by sejmowi śledczy zajęli się sprawą także za pierwszych rządów PiS (od 2005 roku).Co więcej, lider ruchu Kukiz'15 zdradził, że ma ambicję do tego, by zostać przewodniczącym takiej komisji. – W polskim Sejmie jestem gwarantem bezstronności – stwierdził. Dodajmy, że warunkiem złożenia podpisów pod wnioskiem przez posłów KO jest to, aby PiS nie miał większości w tej komisji.
Porozumienie Kukiza i Budki miało wywołać niemałe zamieszanie w partii rządzącej, ponieważ to przecież "kukizowcy" dają PiS-owi większość w Sejmie. Jak ustalił "Wprost" w kuluarach pojawiły się pogłoski, że "PiS szuka chętnych na stanowiska w Ministerstwie Rolnictwa w zamian za głosy przeciwko powołaniu komisji".
Podobne informacje dotarły do uszu rzecznika Porozumienia Jana Strzeżaka. "Wróbelki ćwierkają, że w resorcie rolnictwa jest szykowane miejsce dla nowego wiceministra (z dużymi kompetencjami!). Stołek jest przeznaczony dla przedstawiciela obecnej opozycji w zamian za zdobycie głosów w Sejmie dla PiS" – podaje na Twitterze.
Sachajko odpowiada
Jarosław Sachajko to działacz Ruchu Obywatelskiego na rzecz JOW (jednomandatowe okręgi wyborcze). W wyborach parlamentarnych w 2015 kandydował do Sejmu w okręgu chełmskim z pierwszego miejsca na liście komitetu wyborczego wyborców Kukiz’15.Uzyskał wówczas mandat posła VIII kadencji, otrzymując 10 722 głosy. W Sejmie został przewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi i członkiem Komisji Zdrowia. W tejże komisji zasiadał również w kolejnej kadencji Sejmu, tym razem jako jej wiceprzewodniczący.
– To jest już czwarty, może piąty raz, kiedy się mówi, że ja będę ministrem albo wiceministrem. I skomentuję to żartobliwie tak: Dlaczego miałbym być teraz wiceministrem rolnictwa, skoro zgodnie ze wcześniejszymi fake news mogłem być ministrem? – powiedział w rozmowie z "Wprost".
Polityk zapewnia też, że nawet gdyby dostał propozycję od PiS, to nie zamierza jej przyjąć.
Czytaj także: Suski wygadał się w sprawie skali inwigilacji. Podsłuchiwanych Pegasusem "kilkaset rocznie"