Banaś o przesłuchaniu Kaczyńskiego w NIK: To dla niego sprawa honorowa

Adam Nowiński
Marian Banaś pojawił się w poniedziałek na obradach połączonych komisji sejmowych ds. kontroli państwowej i spraw zagranicznych, które spotkały się, żeby ocenić wysłanie delegacji przez NIK na Białoruś. Prezes Najwyższej Izby Kontroli stwierdził, że obrady są wymierzone przeciwko niemu i przypomniał, że przed Izbą ma się stawić Jarosław Kaczyński.
Marian Banaś mówił o przesłuchaniu Jarosława Kaczyńskiego. Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
– Chodzi o postawienie mnie oraz NIK w jak najgorszym świetle przed jutrzejszą komisją sejmową poświęconą wnioskowi o uchyleniu mi immunitetu. Motywy są oczywiste. To polityczna nagonka, a komisja została zorganizowana w celach politycznych – powiedział w poniedziałek w Sejmie Marian Banaś.

Prezes NIK, jego syn Jakub Banaś oraz dyrektorzy NIK zostali wezwani na posiedzenie połączonych komisji kontroli państwowej i spraw zagranicznych. Mieli wyjaśnić, dlaczego delegacja Izby 16 grudnia wyjechała do Mińska i spotkała sie tam ze swoim białoruskim odpowiednikiem.


Wyjaśnień w tej sprawie zażądała marszałkini Sejmu, Elżbieta Witek. Co ciekawe polityk PiS została wezwana ostatnio na przesłuchanie do NIK. Sama miała złożyć wyjaśnienia ws. projektu "Polskie Szwalnie". Niestety nie zjawiła się. Zamiast tego sama stwierdziła, że to polityczna nagonka.
Czytaj także: Elżbieta Witek nie stawiła się na przesłuchaniu w NIK. Zamiast tego... występowała w Sejmie
Banaś też twierdzi, że przesłuchanie przed komisjami nie jest przypadkowe. – Obecna wątpliwa większość parlamentarna boi się Najwyższej Izby Kontroli i obrazu Polski, jaki wyłania się z niezależnych kontroli. Nie boję się prawdy, nie chowam głowy w piasek – zaznaczył szef NIK.

– Elżbieta Witek nie stawiła się na wezwanie NIK. Jeśli wezwanie ignoruje, to łamie prawo. Mam nadzieję, że do wstawiennictwa pani marszałek dojdzie wkrótce. Mam nadzieję, że na przesłuchaniu stawi się także prezes Jarosław Kaczyński, dla którego będzie to nie tylko obowiązek, ale i kwestia honorowa – dodał Marian Banaś.

Kaczyński wezwany przez NIK

Przypomnijmy, że o wezwaniu do NIK Jarosława Kaczyńskiego Marian Banaś poinformował podczas przesłuchania przed senacką komisją ds. inwigilacji Pegasusem.

– Mając na uwadze ostatnie wydarzenia związane z bezpieczeństwem państwa i obywateli, podjąłem decyzję o niezwłocznym wszczęciu pilnej kontroli doraźnej w zakresie nadzoru państwa nad służbami specjalnymi – powiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli.

Banaś wskazał, że Jarosław Kaczyński powinien odpowiedzieć przed Najwyższą Izbą Kontroli z racji pełnionej funkcji wicepremiera do spraw bezpieczeństwa. – Powinien odpowiedzieć na pytania dotyczące nielegalnej i masowej inwigilacji Polek i Polaków – dodał.

Wicepremier nie będzie miał możliwości odmówienia stawienia się przed komisją. W trakcie kontroli będzie odpowiadać zgodnie z przepisami obowiązującymi podczas przesłuchania prokuratorskiego.
Czytaj także: Bodnar: Afera Pegasusa dotyka samego jądra demokracji. To matka wszystkich afer?