Poprawią nastrój i ukoją zmysły. Dietetyk o zaletach herbatek owocowych
Herbatki owocowe przeżywają boom. Jeśli jeszcze nie należycie do osób, które mają w kuchni oddzielną szafkę na napary i susze, po przeczytaniu tego artykułu macie szansę do nich dołączyć. Okazuje się bowiem, że chwila relaksu w towarzystwie esencjonalnego, ciepłego napoju ma znacznie więcej zalet, niż tylko czystą przyjemność.
Dzisiaj, oprócz swoich evergreenów takich jak Pu-Erh, w ofercie Big-Active znajdziecie też bardziej intrygujące połączenia, bazujące na kolorach owoców. Kompozycje o nazwach: Dark Fruits, Orange Fruits i Red Fruits to ciekawe, nieco egzotyczne mieszanki smakowe, z których każda została dodatkowo wzbogacona intrygującym dodatkiem.
W składzie wspomnianych herbatek owocowo-ziołowych znajdziemy więc czarnuszkę, kurkumę i guaranę, przedstawicieli grupy tzw. “superfoods”, czyli produktów, bogatych w wiele korzystnych dla naszego organizmu składników . Jakie konkretnie właściwości mają więc tego rodzaju dodatki? Jakie korzyści niesie ze sobą picie herbatek owocowych w ogóle? Na te i inne pytania dotyczące owocowych i herbacianych naparów odpowiada dietetyczka i trenerka personalna, Marta Kasprzyk.
Czy w codziennej diecie jest miejsce dla herbatek owocowych?
Zawsze! Nawodnienie jest kluczowe dla funkcjonowania naszego organizmu. Ważna jest nie tylko ilość wypijanych płynów, ale również jakość. Podstawowym źródłem jest oczywiście woda, ale dla tych nią znudzonych, owocowe herbatki mogą stanowić idealny sposób na urozmaicenie codziennego uzupełniania płynów.
Uatrakcyjnienie codziennej diety może mieć też zbawienny wpływ na dotrzymanie postanowień o wypijaniu odpowiedniej ilości wody oraz ułatwić np. odchudzanie. Ciepłe napoje mają również działanie odstresowujące oraz wpływ na przyspieszenie przemiany materii — około 10 proc. w ciągu pierwszej godziny po spożyciu.
W herbatkach owocowych marki Big-Active mamy różne “kolory” owoców. Czy z dietetycznego punktu widzenia kolor ma tu znaczenie?
Kolory mają znaczenie. W przypadku warzyw i owoców o przeważającej barwie czerwonej, np. truskawkach, mamy dużą zawartość antocyjanów, jednych z najsilniejszych przeciwutleniaczy, czyli słynnych antyoksydantów odpowiedzialnych za walkę z wolnymi rodnikami. Swoją barwę zawdzięczają dużej zawartości karotenoidów, które są związkiem odpowiedzialnym między innymi za dostarczanie witaminy A naszemu organizmowi. Czerwone warzywa i owoce zawierają również likopen, który pozytywnie wpływa na układ krążenia, pracę serca, ale również obniżają tak zwany „zły cholesterol”.
Kolor żółty i pomarańczowy kojarzy się przede wszystkim z dużą zawartością beta-karotenu, więc podobnie jak w przypadku czerwonego koloru, będziemy mieli tu do czynienia z działaniem antyoksydacyjnym oraz dużą dawką witaminy A, która wpływa bezpośrednio na nasz wzrok oraz opóźnia starzenie się tkanek skórnych. Wspomniane wcześniej antocyjany są odpowiedzialne za fioletową oraz granatową barwę owoców. Duża ich zawartość ma wpływ na stabilizację kolagenu w organizmie oraz przeciwdziała zlepianiu się płytek krwi.
Ciemne owoce o niebieskim zabarwieniu mają również bardzo dużo witaminy C, a także flawonoidów, które mają dobroczynny wpływ na naszą pamięć, wzrok oraz przeciwdziałają zlepianiu się płytek krwi.
Fot. materiały prasowe
Kondycyjnie – nawadnianie organizmu ma bezpośredni wpływ na jego funkcjonowanie. Woda ułatwia wchłanianie się substancji odżywczych, które są niezbędne do prawidłowego odżywienia mięśni, a co za tym idzie – ich ogólnej sprawności i siły. Zatem mamy więcej siły, więc możemy osiągnąć więcej w np. w sporcie.
W przypadku kwestii zdrowotnych – jeżeli nie ograniczymy się tylko do picia ciepłych napojów w postaci czarnej herbaty i kawy, możemy dostarczyć sobie mnóstwo wartości odżywczych w płynnej postaci. W szczególności antyoksydantów oraz witamin: A, C i z grupy B.
Co do samopoczucia – udowodniono, że spożywanie ciepłych napojów, w temperaturze niecałych sześćdziesięciu stopni, może wpłynąć na poprawę nastroju. Wystarczą aromatyczne dodatki, które mogą mieć kojący wpływ na zmysły i niskobudżetowy relaks gotowy.
Fot. materiały prasowe
Sposobów jest bardzo dużo. Wszystko zależy od naszych upodobań i smaku. Możemy zrobić wersję rozgrzewającą napoju z przyprawami korzennymi i rozmarynem. Możemy również pokusić się o dodanie mięty, która podbije smak napoju.
Jeżeli ktoś szuka alternatyw dla cukru, wystarczy sięgnąć po konfitury lub miód (należy tylko pamiętać, że traci on swoje właściwości zdrowotne w zbyt wysokiej temperaturze płynu). Fanom klimatów wyspiarskich polecam mleko, które złagodzi smak czarnej herbaty, a spragnionym ciepła i słońca - odrobinę imbiru oraz suszonych kwiatów.
Artykuł powstał we współpracy z marką Big-Active.