Zdumiewający obraz na aukcji WOŚP. Wylicytować można pejzaż autorstwa... Suskiego

Anna Świerczek
Nie od dziś wiadomo, że Marek Suski pasjonuje się malarstwem i sam lubi czasem coś namalować. Jednak okazja do tego, aby kupić obraz polityka PiS nie zdarza się zbyt często (o ile w ogóle). Nic więc dziwnego, że pojawienie się pejzażu autorstwa Suskiego na aukcji WOŚP mogło zaskoczyć wiele osób. Co widnieje na obrazie?
Zaskakujący obraz na aukcji WOŚP. Wylicytować można pejzaż autorstwa M. Suskiego. Fot. Andrzej Iwanczuk / Reproter

Na aukcję WOŚP trafił pejzaż, na którym widać dwie łódki na wodzie, płynące prawdopodobnie w momencie zachodu słońca. Jak sugeruje obecny właściciel dzieła, autorem obrazu jest sam Marek Suski.

"Na aukcje Wielkiej Orkiestry trafiają dzieła amatorów i wybitnych twórców. Do jakiej kategorii zaliczyć widoczne na zdjęciach dzieło 'wybitnego' polityka – Marka Suskiego, każdy z Was zdecyduje sam" – sugeruje osoba, która wystawiła pejzaż na licytację.

Z opisu licytacji wynika, że jakościowo pejzaż jest "całkiem przyzwoity", nigdy nie był oprawiony w ramy i brak na nim widocznych uszkodzeń. Obraz miał należeć w przeszłości do warszawskiego kolekcjonera motoryzacji i wszelkich starych rzeczy.

"Kilka lat temu trochę nieświadomie stałem się właścicielem dzieła. Po niedawnym odkryciu, kto jest jego autorem, postanowiłem wystawić obraz na aukcji WOŚP" – napisał obecny właściciel obrazu.
"Niech to będzie najdroższy sprzedany obraz M. Suskiego!" – podsumowano w opisie. Wspomnijmy, że licytacja obrazu trwa do piątku 4 lutego, a dzieło wyceniono jak dotąd na 2 175 zł. Udział w licytacji bierze 15 osób.

Malarstwo w życiu Marka Suskiego


Klika lat temu poseł PiS w wywiadzie dla naTemat.pl opowiadał, że swoją pasją zajmuje się głównie podczas wakacji, a na obrazach bardzo często przedstawia martwą naturę.


– Często portrety rodzinne, martwa natura, pejzaże, mniejsze obrazy alegoryczne, trochę kopii starych mistrzów. Lubię też rysować karykatury. Kiedyś przedstawiłem Niesiołowskiego jak trutnia i Tuska jako tarantulę – mówił w rozmowie z Michałem Gąsiorem.

Polityk wskazywał, że obecnie zajmuje się malarstwem wyłącznie hobbystycznie, ale jeszcze w PRL-u na tym zarabiał. – I powiem szczerze wyciągałem więcej niż wynosiła średnia miesięczna pensja – wspominał.
Czytaj także: Marek Suski zaskoczył w RMF FM. Pochwalił się swoim malarskim dziełem