Brytyjskie media: Seryjny morderca przyznał się do zbrodni, za którą skazano kogoś innego
Michael Stone od ponad 20 lat przebywa w więzieniu, po tym jak brytyjski sąd skazał go za zabójstwo Lin Russell i jej córki Megan. Mężczyzna od początku utrzymywał, że był niewinny. Tymczasem brytyjskie media donoszą, że teraz do tej zbrodni miał przyznać się w liście ktoś inny – seryjny morderca Levi Bellfield, który odsiaduje już wyrok dożywocia za zabicie trzech innych osób.
Napastnik wyskoczył z auta z młotkiem i zażądał od nich pieniędzy. Lin powiedziała, że może pójść po gotówkę do domu, jednak wówczas mężczyzna związał ją oraz jej córki, zasłonił im oczy, a potem zaczął uderzać młotkiem. Po piętnastominutowym ataku wsiadł do auta i odjechał. Zginęły Lin i Megan, a także pies. Przeżyć udało się jedynie Josie.
Skazanie Michaela Stone'a
Przed sądem, za zabójstwo Lin i Megan oraz próbę zabójstwa Josie, odpowiadał Michael Stone, który od początku utrzymywał, że był niewinny. Pierwszy raz był skazany w 1998 roku, jednak po jakimś czasie sąd apelacyjny z powodu wątpliwości wobec zeznań jedego ze świadków, uchylił wyrok. Po raz drugi sprawa wróciła na wokandę w 2001 roku. Wówczas Stone ponownie usłyszał wyrok potrójnego dożywocia.Jak informują brytyjskie media, teraz sprawa może powrócić na wokandę już po raz trzeci. To wszystko ma mieć miejsce z powodu oświadczenia niejakiego Leviego Bellfielada.
Czy Lin Russell zamordował Levi Bellfield?
Levi Bellfield sam odsiaduje karę dożywotniego więzienia, bez możliwości ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie, za zabójstwo trzech kobiet i próbę zabójstwa kolejnej. "The Sun" i "The Guardian" donoszą, że seryjny morderca w czterostronicowym oświadczeniu przyznał się teraz również do pozbawienia życia Lin oraz jej córki Megan.Czytaj także: W Chicago zamordowano 44-letniego Polaka. Był synem dawnego kandydata do Senatu
BBC zacytowało fragment listu do prawnika Stone'a, w którym Bellfield miał się przyznać do winy i w szczegółach opisać zbrodnię na rodzinie Russellów.
"Coś takiego jeszcze nigdy mi się nie przytrafiło. Popełniłem przestępstwo, a inna osoba została za to aresztowana. Jeśli mam być szczery, była to dla mnie wówczas ulga (...)" – miał zacząć Bellfield.
"Przepraszam Stone'a i rodzinę Russellów za moje haniebne czyny. Podczas swojego ataku nie byłem w pełni władz umysłowych (...) Jestem gotów porozmawiać z policją" – można przeczytać dalej.
Czytaj także: Nowe fakty ws. śmierci Gabby Petito. FBI: partner vlogerki przyznał się do zabójstwa w dzienniku
Prawnik Stone'a ma nadzieję, że sprawa zostanie szybko zbadana i wyjaśniona. – Myślę, że jeśli policja odwiedzi Leviego Bellfielda w więzieniu, złoży on pełne oświadczenie i wierzę, że jeśli zostanie oskarżony, przyzna się do winy i sprawa zostanie rozwiązana – podkreślił.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut