Brytyjka oskarżyła mężczyznę o gwałt w samolocie. Miało do niego dojść, gdy inni pasażerowie spali
Podczas lotu z amerykańskiego Newark do Londynu w klasie business miało dojść do gwałtu. Jedna z pasażerek poskarżyła się załodze, że została przymuszona do odbycia stosunku z 40-letnim Brytyjczykiem w czasie, gdy pozostali pasażerowie samolotu spali. Mężczyzna został aresztowany przez policję.
Policja aresztowała 40-letniego Brytyjczyka podejrzanego o gwałt w samolocie
Mężczyzna został oskarżony o gwałt przez inną pasażerkę – również 40-letnią – rodaczkę. Jak wskazało źródło "The Sun", zrozpaczona kobieta zwróciła się początkowo po pomoc do załogi pokładowej, której powiedziała, że została zmuszona do seksu przez Brytyjczyka, podczas, gdy pozostali pasażerowie lotu spali.Czytaj także: Chwile grozy na pokładzie samolotu do Brukseli. Rzecznik LOT-u wyjaśnił nam, co się wydarzyło
Domniemana ofiara i oskarżony przez nią mężczyzna wcześniej siedzieli w oddzielnych rzędach w klasie biznesowej. Źródło taboloidu stwierdziło, że "wygląda na to, iż się wcześniej nie znali, ale widziano, jak rozmawiali podczas lotu w strefie wypoczynkowej".
Po interwencji policji kobieta otrzymała pomoc psychologa i została przesłuchana. Tymczasem mężczyzna po aresztowaniu trafił na posterunek na Heathrow. Tam pobrano od niego próbkę materiału genetycznego. Ponadto śledczy dokładnie przeszukali pokład samolotu, którym leciał.
Czytaj także: Kobieta odmówiła założenia maseczki na pokładzie samolotu. Maszyna zawróciła na lotnisko
Informacje o aresztowaniu i rozpoczęciu śledztwa potwierdził rzecznik policji Met. Na razie po przesłuchaniu 40-letni mężczyzna został wypuszczony z aresztu. Na dalsze etapy dochodzenia będzie oczekiwał na wolności.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut