Kielczanie rozbili w pył wicemistrzów Niemiec. Popisy między słupkami Andreasa Wolffa
Od zwycięstwa rozpoczęli rok 2022 w Lidze Mistrzów szczypiorniści Łomża Vive Kielce. Zespół trenera Talanta Dujszebajewa pokonał na wyjeździe SG Flensburg-Handewitt 33:25 (14:12), umacniając się na prowadzeniu w tabeli grupy B. To pierwsze zwycięstwo kielczan na gorącym terenie we Flensburgu.
Chociażby ze względu na tak duży ścisk mistrzom Polski musi zależeć na każdy kolejnym pojedynku w LM. Do fazy ćwierćfinałowej bezpośredni awans wywalczą bowiem dwa najlepsze zespoły z każdej z grup. SG Flensburg-Handewitt do meczu przystępował z odległej, piątej pozycji. W pierwszym meczu obu drużyn w Kielcach gospodarze wygrali wyraźnie 37:29.
Zespół trenera Talanta Dujszebajewa już otwarciem spotkania pokazał, kto tego dnia ma dużą ochotę na szybkie ułożenie sobie meczu. Goście wyszli na prowadzenie 3:0 i konsekwentnie realizowali założenia taktyczne sztabu szkoleniowego, utrzymując dwu-trzy bramkową przewagę, co jakiś czas ją powiększając (m.in. 7:3).
Bramkarz kieleckiej drużyny do Łomży Vive przeniósł się zresztą z THW Kiel, czyli największego... rywala aktualnych wicemistrzów Niemiec. Wolff pewny był nie tylko z gry, ale też np. w pojedynkach przy rzutach karnych.
Warto docenić postawę polskich reprezentantów, którzy pokazali się na boisku po styczniowych mistrzostwach Europy. Szymon Sićko czy Arkadiusz Moryto byli skuteczni, odpowiednio dokładając trafienia w ważnych momentach. Najwięcej trafień dla gości zaliczył środkowy rozgrywający Igor Karačić - sześć bramek.
SG Flensburg-Handewitt - Łomża Vive Kielce 25:33 (12:14)
SG Flensburg-Handewitt: Burić, Moller - Jakobsen 6, Semper 3, Steinhauser 3, Mensah 2, Gottfridsson 2, Mensing 2, Svan 2, Rod 2, Einarsson 1, Golla 1, Hald 1, Wanne, Johannessen, Lindskog.
Łomża Vive Kielce: Kornecki, Wolff - Nahi 6, Karačić 6, Karalek 5, Kulesh 4, A. Dujshebaev 4, Moryto 3, Sićko 2, Thrastarson 2, Tournat 1, Vujović, Sánchez-Migallón, Olejniczak, D. Dujshebaev, Surgiel.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut