Ukraiński piłkarz nie wytrzymał. Wzruszające sceny podczas meczu Benfiki Lizbona

Maciej Piasecki
Szczególne obrazki miały miejsce podczas niedzielnego meczu ligowego Benfiki Lizbona. Piłkarzem klubu ze stolicy Portugalii jest napastnik Roman Jaremczuk. Ukraiński zawodnik występujący także w reprezentacji swojego kraju został w szczególny sposób powitany na murawie w drugiej części ligowego meczu.
Roman Jaremczuk nie mógł ukryć wzruszenia po wsparciu, jakie otrzymał od kibiców Benfiki Lizbona. Fot. PATRICIA DE MELO MOREIRA/AFP/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Roman Jaremczuk był podstawowym napastnikiem swojej reprezentacji podczas ubiegłorocznego Euro 2020. Zawodnik na co dzień występuje w barwach Benfiki Lizbona, jednego z najbardziej znanych i cenionych klubów w Portugalii. Jaremczuk już podczas ostatniego meczu Ligi Mistrzów wysłał jasny sygnał w stronę Ukrainy, solidaryzując się z walką rodaków z rosyjskim agresorem. Po zdobytym golu przeciwko Ajaksowi Amsterdam Ukrainiec pokazał koszulkę, na które widniał herb Ukrainy na czarnym tle. Co ciekawe, takie obrazki nie dotarły do kibiców oglądających transmisję telewizyjną, realizator celowo ograniczył taką - "polityczną prowokację". Nieprzypadkowo jednak jednym z głównych sponsorów rozgrywek Ligi Mistrzów pod egidą UEFA jest rosyjski potentat - Gazprom.


Kibice Benfiki podobnie jak fani sportu na całym świecie przy okazji niedzielnego meczu ligowego z Vitorią Guimaraes (3:0) przygotowali wiele akcentów ukraińskich, okazując solidarność z walczącymi narodem za naszą wschodnią granicą. Portugalscy kibice zdecydowanie potępili też wojenne działania ze strony Władimira Putina i rosyjskiej armii. Po godzinie gry na boisku pojawił się Jaremczuk, wchodząc z ławki rezerwowych. Moment w którym ukraiński napastnik pojawił się przy linii bocznej został szybko wyłapany przez fanów Benfiki. Trybuny stadionu zamieniły się w niebiesko-żółtą mozaikę złożoną z wielu flag i akcentów wspierających Ukrainę. Jaremczuka przywitały też głośne brawa. Piłkarz wybiegł na murawę, od razu dziękując kibicom, bijąc brawo. Po chwili widać było wzruszenie na twarzy Ukraińca, pojawiły się również łzy, które ujęto w nagraniu m.in. w klubowych mediach społecznościowych.
Czytaj także: Boniek ostro zareagował na oświadczenie FIFA ws. Rosji. "Skandaliczna decyzja"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut