Ogromne kolejki na granicy ukraińsko-polskiej. Dworczyk: "To poważny problem"
Z powodu napaści Rosji na Ukrainę wielu naszych południowo-wschodnich sąsiadów szuka schronienia w Polsce. Jak powiedział szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, przy przejściach granicznych zrobiły się ogromne kolejki, w których stoi ponad ćwierć miliona Ukraińców. – To poważny problem – przyznał. Dodał, że dlatego zdecydowano się na znaczne uproszczenie procedur.
- Od pięciu dni Rosja atakuje Ukrainę. Wielu Ukraińców ucieka przed wojną do Polski.
- Na granicy polsko-ukraińskiej powstały ogromne kolejki.
- Szef KPRM Michał Dworczyk przyznał, że to "duży problem", dlatego znacznie uproszczono procedury. Teraz do Polski wpuszczani są wszyscy Ukraińcy. Nawet jeśli nie mają dokumentów.
Wciąż nie ustaje agresja Rosji na Ukrainę. Wojska Władimira Putina atakują i ostrzeliwują zarówno obiekty wojskowe, jak i cywilne w wielu miastach. Próbują sztormować m.in. stolicę – Kijów i strategicznie położone, drugie największe miasto w kraju, Charków. Ukraińska armia wciąż skutecznie odpiera ataki, jednak sytuacja jest naprawdę niebezpieczna.
Czytaj także: Charków broni się dzielnie. Siedmiu żołnierzy rosyjskich miało poddać się jednemu ukraińskiemu
Wielu Ukraińców w obawie o zdrowie i życie ucieka przed wojną do Polski. Jak przekazała polska Straż Graniczna, w niedzielę do naszego kraju wjechało blisko 100 tys. takich uchodźców. Największy ruch odbywał się na przejściach w Medyce, Hrebennem oraz Dorohusku.
Jak informuje WP, bardzo trudna sytuacja panuje m.in. na przejściu w Krościenku, gdzie na przejście przez granicę trzeba czekać 35 godzin. – Nie widziałem tam ani jednego ogrzewanego namiotu wojskowego, punktu opatrunkowego, kuchni polowej, systemu koordynacji pomocy przekazywanej przez cywilów, dlatego jestem zaskoczony – wskazywał w rozmowie z portalem dyrektor wykonawczy UN Global Compact Network Poland Kamil Wyszkowski.
Dworczyk: Ponad pół miliona Ukraińców czeka na przejściach granicznych z Polską
Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk powiedział PAP, że kolejki na granicy polsko-ukraińskiej są nadal bardzo duże. – Jakbyśmy tak policzyli przejścia graniczne funkcjonujące, jest na pewno ponad ćwierć miliona osób chcących wyjechać z kraju – ocenił.Dodał, że z powodu ogłoszenia w Ukrainie powszechnej mobilizacji i zakazu wyjeżdżania z kraju dla mężczyzn od 18 do 60 lat, w kolejkach stoją przede wszystkim kobiety i dzieci.
Czytaj także: Szef rosyjskiej delegacji przeprasza za inwazję na Ukrainę. "Nie ma żadnego uzasadnienia"
Zaznaczał jednocześnie, że "gigantyczne kolejki" to "poważny problem", dlatego polski rząd rozmawiał z ukraińskimi władzami o wprowadzeniu "ekstraordynaryjnych" procedur. – To jest niezbędne, żeby tę bardzo trudną sytuację po ukraińskiej stronie przejść granicznych rozwiązać – tłumaczył.
Sprecyzował, że obecnie z tego względu polscy strażnicy graniczni wpuszczają wszystkich Ukraińców, nawet jeśli ci nie mają przy sobie dokumentów. Dworczyk dodał, że usprawniono także procedury sprawdzania.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut