Tusk będzie walczył o pieniądze dla Polski z UE. "Zrobię wszystko, by trafiło ich jak najwięcej"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Donald Tusk o wojnie w Ukrainie
Donald Tusk był gościem programu Tomasza Lisa. Tematem rozmów była wojna w Ukrainie i możliwe scenariusze rozwiązania tego konfliktu. Na początku prowadzący program zapytał byłego premiera, czy Zachód może zrobić więcej dla Ukrainy.
– Świat Zachodu robi więcej, niż można było się spodziewać jeszcze rok temu, ale to nie znaczy, że wystarczająco – zaznaczył.
"Można się przerzucać mniej lub bardziej efektownymi sformułowaniami, ale tak naprawdę chodzi o dylemat. Zachód nie chce go rozwiązać na rzecz konfliktu zbrojnego, w którym Zachód uczestniczy, ze wszystkimi konsekwencjami. Wiadomo, że to dla Ukrainy oznacza samotną walkę (choć z pomocą całego wolnego świata). Ta rzeczywistość jest okrutna dla Ukrainy".
Zdaniem Donalda Tuska musimy zrobić wszystko, aby uniknąć bezpośredniego zaangażowania państw Zachodu w działania zbrojne, których konsekwencją może być atak atomowy. Podkreślił też dobitnie, że USA i NATO nie zaangażują się w konflikt na Ukrainie.
– Wszyscy szukamy jakieś nadziei, że Ukrainie uda się wygrać tę wojnę. Jednocześnie rozumiemy, że USA nie może zaangażować się w ten konflikt, bo ciągle pod znakiem zapytania stoi zachowanie Chin – mówił. –Wszystkie decyzje dotyczą globalnego porządku – dodał.
Ukraina walczy za wolność nas wszystkich
Prowadzący Tomasz Lis zapytał byłego premiera, czy zgadza się ze słowami prezydenta Zełenskiego, że Ukraina walczy o wolną Europę.
– To jest poza dyskusją – odpowiedział Tusk. – My doskonale wiemy, że bezpieczeństwo całego kontynentu zależy od tego, co wydarzy się w Ukrainie. Jeśli Ukraina upadnie i Putin osiągnie swoje cele, to może być to wstęp do czegoś gorszego – tłumaczy.
Donald Tusk powiedział też wprost, że dziś polityka Moskwy wydaje się radykalnie nieobliczalna.
Czytaj także: Wpływy Rosji w Polsce powinny się znaleźć pod lupą służb. "Skończył się czas pożytecznych idiotów"
– Możemy pomstować, że Zachód nie jest gotowy, aby wesprzeć militarnie Ukrainę. Odpowiedzmy sobie w duchu, czy rzeczywiście chcemy, aby Polska uczestniczyła w takim globalnym konflikcie? – zapytał.
Podkreślił też, że jego zdaniem wybór na prezydenta USA Joe Bidena, zamiast Donalda Trumpa, uchronił nas przed większymi konsekwencjami tej wojny.
– Trump od początku nie ukrywał swojej relacji z Putinem, czy też planów redukcji NATO – mówił. – Gdyby Trump wygrał wybory, to bylibyśmy w tragicznej sytuacji. Nie byłoby Zachodu jako całości, Ukraina nie mogłaby liczyć na taką pomoc, a Polska z pisowską, protrumpowską polityką znalazłaby osamotniona.
Czytaj także: https://natemat.pl/400487,wojna-na-ukrainie-premier-izraela-zlamal-szabat-aby-spotkac-sie-z-putinemDonald Tusk o PiS
Donald Tusk znany jest z otwartej krytyki polityki Prawa i Sprawiedliwości, jednak tym razem woli zachować dystans.
– Jest wojna u naszych granic, zagrożenie największe od czasów II Wojny Światowej, gigantyczna fala uchodźców. W tej sytuacji taka elementarna jedność Polaków, poczucie, że są osoby, które pełnią role publiczne i myślą o Polakach, żebyśmy między sobą nie pożarli, jest bardzo ważna – mówił.
Czytaj także: Tusk przekazał podziękowania od Kliczki i Poroszenki: Uściskaj i pogratuluj Polakom
– Jakoś nie potrafię skoncentrować myśli na tym, jak wyglądają teraz relacje między partiami. Wiem, że jest wojna i może trwać jeszcze długo, a Putin ma narzędzia także, aby dzielić Polaków – ocenił.
Tusk zwrócił uwagę, że duża część Polaków nie ma zaufania do własnego rządu, jest on słaby, jednak w tym momencie nie powinniśmy uderzać w rząd.
– Rozwalić to jest bardzo łatwo, dlatego czuję się odpowiedzialny za to, żebyśmy trzymali się razem – zaznacza.
"Wiem, jacy są, ale wolę widzieć, nawet jeśli nie jest to szczere, polityków partii rządzącej z unijnymi flagami czy dzwoniących do przywódców innych państw. Nawet jeśli grają tę rolę, to niech grają jak najdłużej".
Pieniądze z Funduszu Odbudowy
Donald Tusk podkreślił, że jeśli chcemy wystarczająco pomagać uchodźcom z Ukrainy i poradzić sobie z galopującą inflacją, musimy zawalczyć o pieniądze z Funduszu Odbudowy
Zapewnia, że będzie walczył o te pieniądze dla Polski. Tusk przyznaje, że praworządność jest ważna, ale w tej sytuacji trzeba wszelkimi sposobami walczyć o pieniądze unijne dla Polski. Dlatego będzie lobbował za tym rozwiązaniem w Komisji Europejskiej.
– Zrobię wszystko, żeby do Polski trafiło maksymalnie dużo pieniędzy z Unii Europejskiej – deklarował. – Możecie na mnie krzyczeć, że powinienem bronić praworządności do samego końca, ale w tej chwili do samego końca trzeba bronić naszego bezpieczeństwa – dodał.
Jego zdaniem "nie stać nas o warunkowanie pomocy dla Polski". – Bez pomocy europejskiej będziemy w ciężkiej sytuacji.