Znany rosyjski generał zginął pod Charkowem. Miał wspierać separatystów z Donbasu
W wyniku walk pod Charkowem zginął generał Witalij Gierasimow, rosyjski generał dywizji, który brał udział w drugiej wojnie czeczeńskiej – przekazało ukraińskie Ministerstwo Obrony.
- Generał Witalij Gierasimow zginął pod Charkowem. Brał udział w wielu operacjach wojskowych Rosji
- Ukraińskie siły zbrojne twierdzą, że Gierasimow udzielał wsparcia separatystom z samozwańczych republik ludowych donieckiej i ługańskiej
- Władze Rosji przyznały Gierasimowowi medal za udział w aneksji Krymu
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Generał Witalij Gierasimow, szef sztabu i pierwszy zastępca dowódcy 41. Armii z Centralnego Okręgu Wojskowego Rosji został zabity podczas starć w Charkowie.
Gierasimow brał udział w rosyjskiej operacji wojskowej w Syrii. Walczył w II wojnie czeczeńskiej. Strona ukraińska wiele razy zwracała uwagę, że Witalij Gierasimow udzielał wsparcia prorosyjskim separatystom z samozwańczych republik ludowych donieckiej i ługańskiej, którzy brali udział w walkach w Donbasie. Władze Rosji przyznały mu medal za udział w aneksji Krymu.
Czytaj także: Zełenski znalazł sposób na Rosję? "To może być przynęta dla Putina"
"Wyeliminowany został Witalij Gierasimow - rosyjski dowódca wojskowy, generał major, szef sztabu i pierwszy zastępca dowódcy 41. armii Centralnego Okręgu Wojskowego Rosji" – czytamy we wpisie na Facebooku.
13. doba inwazji Rosji na Ukrainę
W nocy z poniedziałku na wtorek (7-8 marca) rosyjskie samoloty zbombardowały miasta Sumy i Ochtyrka. Zginęło co najmniej 14 osób. Wśród ofiar są dzieci. Wyrządzono znaczne zniszczenia – przekazały miejscowe władze.Jak poinformował na Facebooku szef obwodowej administracji państwowej Dmytro Żywiecki, podczas walk z rosyjską kolumną pojazdów opancerzonych zginęło czterech ukraińskich żołnierzy, a kilku kolejnych zostało rannych.
Zobacz też: Sztab Generalny Ukrainy: Rosja planuje więcej nalotów na duże miasta i infrastrukturę przemysłową
Rosyjskie lotnictwo atakowało dzielnice mieszkalne na przedmieściach Sumy w północno-wschodniej Ukrainie. Zniszczonych lub uszkodzonych zostało kilka domów. Pod gruzami jednego z nich zginęło 10 osób, w tym dzieci. Dzielnice mieszkalne najeźdźca atakował też w miejscowości Ochtyrka.
Waszyngtoński Instytut Study of War pokazał mapę, która przedstawia aktualną sytuację w Ukrainie. "Siły rosyjskie koncentrują się na wschodnich, północno-zachodnich i zachodnich obrzeżach Kijowa. W ciągu 24-96 godzin mogą przeprowadzić atak na stolicę" - czytamy.
"Tempo ataku Rosji znacznie zwolniło"
Z kolei Ministerstwo Obrony Ukrainy przekazało nad ranem we wtorek, że "przeciwnik kontynuuje operację ofensywną, ale tempo ataku jego wojsk znacznie zwolniło".
W południowej strefie operacyjnej prowadzona jest operacja obronna wzdłuż granicy państwowej, prowadzone są walki obronne na przedmieściach Mikołajowa – czytamy w komunikacie.