Rosjanie zastrzelili kobietę na ulicy. Podczas ostrzału w Donbasie zginęło co najmniej 10 osób
W środę szef władz obwodowych Serhij Hajdaj poinformował za pośrednictwem aplikacji Telegram, że 8 marca na terenie miasta Siewierodonieck w Donbasie rosyjscy żołnierze zastrzelili kobietę. W wyniku rosyjskiego ostrzału zginęło co najmniej 10 osób.
- Szef władz obwodowych Serhij Hajdaj poinformował w środę, że w mieście Siewierodonieck doszło do rosyjskiego ostrzału
- 8 marca zginęło tam co najmniej 10 osób. Wśród nich była kobieta
- "Nie są w stanie zdobyć przewagi na froncie, więc strzelają do zwykłych obywateli i niszczą ich domy" – informuje Hajdaj
Zginęło 10 osób, kolejnych 10 odniosło obrażenia
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już 14 dzień. Kolejnym miejscem, w którym dochodzi do ataków Rosjan jest miasto Siewierodonieck położone w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy. Szef władz obwodowych Serhij Hajdaj poinformował w środę, że podczas rosyjskiego ostrzału zginęło co najmniej 10 osób, kolejnych 10 odniosło obrażenia.
Przeczytaj także: Okna pociągów zalane są łzami – tak wygląda cierpienie uchodźców
Serhij Hajdaj przekazał, że rosyjscy żołnierze dokonali ostrzału wielu budynków mieszkalnych na terenie miasta. Podał także adresy miejsc, w których znaleziono ofiary oraz osoby ranne.
W wiadomości wysłanej za pośrednictwem aplikacji Telegram, szef obwodu podkreślił, że Rosjanie 8 marca zastrzelili kobietę. Oznajmił również, że w wyniku ostrzału przeprowadzonego przez Rosjan zniszczeniu uległy 63 domy.
Zobacz też: Dzień Kobiet w cieniu wojny. Ukrainki zamiast tulipanów trzymają kałasznikowy
"Ludzi ogarnia strach, na co liczą Rosjanie, którzy próbują nas złamać. Nie są w stanie zdobyć przewagi na froncie, więc strzelają do zwykłych obywateli i niszczą ich domy" – uzupełnił szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.
"Operacja specjalna" to zabijanie cywilów
We wtorek na Instagramie pojawił się list otwarty żony prezydenta Wołodymyra Zełenskiego skierowany do światowych mediów. Ołena Zełenska postanowiła w ten sposób zareagować na prośby dziennikarzy o udzielanie wywiadów.
Żona prezydenta Ukrainy zdecydowanie zdementowała propagandowe określenie inwazji Rosji na Ukrainę. "Zeznaję, że wbrew zapewnieniom kremlowskich propagandystów, którzy nazywają tę inwazję „operacją specjalną”, jest to zabijanie ludności cywilnej!" – czytamy. Ołena Zełenska przyznała, że najgorsze są informacje o dzieciach, które stały się ofiarami rosyjskiej agresji.
Może Cię zainteresować: Ołena Zełenska napisała list. Odniosła się do kremlowskiej "operacji specjalnej"
"O ośmioletniej Alicji, która zginęła na ulicy Ochtyrka - jej dziadek próbował ją zakryć swoim ciałem. Albo o Polinie z Kijowa, która zginęła od ostrzału razem z rodzicami. Około 14-letni Arsenij… W niegdyś spokojnym przedmieściu stolicy odłamek trafił chłopca w głowę, a karetka po prostu nie mogła dojechać pod ostrzałem" – napisała w otwartym liście.
"Kiedy Rosja ponownie powie, że „nie prowadzi wojny z cywilami”, będę pierwsza, która ich wymieni" – podkreśliła żona Wołodymyra Zełenskiego nawiązując do wszystkich ofiar rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Czytaj także: Sztab Generalny Ukrainy: Rosja planuje więcej nalotów na duże miasta i infrastrukturę przemysłową
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut