PiS ma problem z konfiskatą rosyjskich majątków, a tam się nie patyczkują. Tak zajmują ich własność
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Do połowy marca Włochy zajęły majątki rosyjskich oligarchów o wartości niemal miliarda euro
- Francuzi mówią o zamrożeniu rosyjskich nieruchomości, jachtów i kont bankowych o wartości ok. 850 mln euro
- Co robią inne kraje? W Polsce nie ma decyzji ws. konfiskaty rosyjskiego majątku
Społeczeństwo coraz bardziej widzi, że inni to robią, a Polska ciągle nie, więc pytania o to, czy i kiedy zacznie się konfiskata rosyjskich majątków u nas, mnożą się na potęgę. Tylko nic w tej kwestii się nie zmienia.
Sam Morawiecki to przyznał. "Z jednej strony mamy konstytucyjne ograniczenia takiego działania, związane z prawem własności, a z drugiej – coraz więcej Polaków nie rozumie, dlaczego, skoro Włosi konfiskują jachty rosyjskich oligarchów, my nie możemy takich działań przeprowadzić w naszym kraju" – powiedział w wywiadzie dla tygodnia "Wprost" 21 marca.
Zapowiedział, że PiS chce o tym rozmawiać z opozycją, i faktycznie o tym rozmawiano, ale wciąż niewiele z tego wynika. "Trochę takich majątków u nas jest" – potwierdził jeszcze Morawiecki.
Czytaj także: Rząd PiS chce konfiskować rosyjski majątek. Jest konkretna zapowiedź Morawieckiego
W Polsce debatują, inni konfiskują
PiS pokazuje, że ma problem i główkuje, co z nim zrobić, bo – jak stwierdził wiceszef MSZ Paweł Jabłoński – "jeżeli teraz doprowadzilibyśmy do trwałego wywłaszczenia majątków rosyjskich oligarchów, to musielibyśmy zapłacić im odszkodowanie". Tak wynika z Konstytucji RP. A bez zmiany konstytucji – jak z kolei ocenił Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera – zamrożone pieniądze mogą wrócić na konta oligarchów.
Z kolei opozycja punktuje, że wcale nie trzeba zmieniać konstytucji. – Decyzja Rady Europejskiej jest podstawą do tego, by w świetle przepisów Kodeksu postępowania cywilnego już teraz można było konfiskować majątki rosyjskich oligarchów – przekonuje Borys Budka.
Głosów krytycznych pod adresem rządu nie brakuje.
W niejednym kraju pewnie roztrząsane są podobne prawne dylematy. Ale są kraje, które szybko przeszły do działania. Gdy w Polsce jeszcze nie było tematu, Włochy już w pierwszych dniach marca zajęły wille i jachty należące do pięciu Rosjan, których wartość oceniono na 143 mln euro. Do połowy marca skonfiskowali tyle rosyjskich majątków, że mówiono już o miliardzie euro.
"Włochy konfiskują jeden jacht i willę po drugim", "Konfiskują rosyjskie majątki i konstytucji nie zmieniały" – komentują polscy internauci.
Włochy szczególnie wiodą tu prym i wzbudzają pewien podziw. Oto, co zajęli od 5 marca. Skala jest ogromna. Tak, jak ogromna we Włoszech była obecność rosyjskich oligarchów. Raczej żadną miarą nieporównywalna do tego, co Rosjanie mogą mieć w Polsce.
Jakie majątki Rosjan przejęli Włosi
Na początku Włosi zajęli m.in. dwie wille nad jeziorem Como, należące do objętego sankcjami prezentera telewizji rosyjskiej Władimira Sołowjowa – warte 8 milionów euro. Jedna z nich znajduje się w miasteczku Menaggio. "Mieszkańcy go nie znali. Dopiero, gdy jego majątek został zamrożony, większość ludzi dowiedziała się, że właściciel to prezenter telewizyjny. Wiedzieli tylko, że to Rosjanin" – przyznał w mediach burmistrz.
Włosi przejęli wtedy także willę miliardera Aliszera Usmanowa na Sardynii, wartą 17 mln euro. A także jachty należące m.in. do Giennadija Timczenki, powiązanego z Putinem, oraz Aleksieja Mordaszowa, który zajmuje 5. miejsce na liście najbogatszych Rosjan.
A to był dopiero początek. W Trieście zatrzymano potem m.in. luksusowy superjacht oligarchy Andrieja Melniczenki wart ok. 530 mln euro. Największy taki na świecie.
A także kompleks budynków na Sardynii, wart 105 mln euro, należący do Aleksieja Mordaszowa, jednego z najbogatszych Rosjan.
I inny kompleks budynków na tej samej wyspie, należący do innego oligarchy, Petra Avena.
Zajmowaniem rosyjskich majątków we Włoszech zajmuje się Gwardia Finansowa, w mediach podkreśla się, że ma to związek z sankcjami UE.
Rosjanie – jak relacjonują – posiadali tu nie tylko domy i jachty, ale również winnice, hotele, plaże. "Duża część gospodarki związanej z dobrami luksusowymi we Włoszech utrzymuje się z pieniędzy oligarchów, którzy zainwestowali je w tym kraju i w nim je również wydają" – opisywał tygodnik "Panorama", który 17 marca podał, że wartość skonfiskowanych rosyjskich dóbr we Włoszech to już niemal miliard euro.
O zamrożenie rosyjskich aktywów we Włoszech zaapelował ostatnio prezydent Wołodymyr Zełenski. – Nie bądźcie kurortem dla morderców. Zablokujcie wszystkie ich nieruchomości, konta i jachty – od Szeherezady po najmniejsze – zwrócił się do Włochów. Podejrzewa się, że Szeherezada, jeden z 20 największych jachtów na świecie, może należeć do Putina.
Ale nie tylo we Włoszech zajmowane są majątki Rosjan.
Francja konfiskuje w ramach sankcji
Część francuskich firm krytykowana jest za to, że nie wycofały się z Rosji. Ale Rosjanie mają problemy we Francji.
Minister finansów Francji poinformował 20 marca, że do tego dnia zamrożono tu majątki Rosjan warte niemal 850 mln euro, również przede wszystkim wille i jachty, ale też konta bankowe.
Na początku marca, niedaleko Marsylii, francuscy celnicy zajęli np. jacht Amore Vero, należący do szefa koncernu Rosnieft Igora Sieczyna, bliskiego współpracownika Władimira Putina.
"Jacht należący do rosyjskiego oligarchy został zatrzymany. Dziękuję francuskim celnikom za stosowanie się do unijnych sankcji przeciw najbliższemu otoczeniu władz Kremla" - dziękował oficjalnie Le Maire. Tego samego dnia w Bretanii zatrzymali też rosyjski statek towarowy.
Tu też zajmują własność Rosjan
Które jeszcze kraje zdecydowały się na podobne kroki? Brytyjczycy zatrzymali w Gibraltarze rosyjski jacht należący do oligarchy Dmitrija Pumpianskiego.
Hiszpanie – superjacht, który ma należeć do współpracownika Putina, Sergieja Czemiezowa. – Dzisiaj udało nam się czasowo unieruchomić jacht jednego z prominentnych, rosyjskich oligarchów. To dopiero początek – osobiście poinformował premier Hiszpanii Pedro Sanchez.
W mediach pojawiły się też informacje, że w Szwajcarii zajęto luksusowy, wakacyjny dom w Alpach, który ma należeć do Petra Avena.
O zamrażaniu rosyjskich aktywów w Szwajcarii była mowa w Warszawie, podczas wizyty prezydenta tego kraju w Polsce. – Sądzę, że co najmniej Szwajcaria powinna zamrozić i skonfiskować wszelkie aktywa, pieniądze, aktywa finansowe oligarchów rosyjskich. Mam nadzieję, że działanie takie nie narusza neutralności, bo nie tyczy się neutralności – mówił podczas spotkania Mateusz Morawiecki.
Ignazio Cassis odpowiedział, że aktywa Rosjan objętych sankcjami zostały zamrożone w Szwajcarii i nie mogą oni dysponować swoim majątkiem. Dodał, że także firmy w Szwajcarii należące do tych oligarchów "zostały zablokowane" i "już tu doszło do upadłości".
Czytaj także: https://natemat.pl/401641,10-najbogatszych-oligarchow-z-rosji-oto-miliarderzy-z-otoczenia-putina