Niesamowita seria Igi Świątek, 20-latka śrubuje rekord. I może zgarnąć kolejny tytuł

Krzysztof Gaweł
Iga Świątek, już wkrótce nowa liderka rankingu WTA, zmierza po wygraną w trzecim turnieju z rzędu. Po wygranych w Dausze oraz Indian Wells jest faworytką do zgarnięcia zwycięstwa w Miami. 20-latka ograła właśnie Coco Gauff 6:3, 6:1 i zameldowała się w ćwierćfinale kalifornijskiej imprezy. Na koncie ma już 14 wygranych meczów z rzędu, co stanowi najlepszą serię w sezonie 2022.
Iga Świątek wygrała właśnie czternaste z rzędu spotkanie i zmierza po tytuł w Miami Fot. AP/Associated Press/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Do rywalizacji w Miami Iga Świątek przystąpiła z marszu po wyczerpującej imprezie w Indian Wells. I zwycięskiej imprezie, bo Polka rozstawiała rywalki po kątach i zgarnęła wygraną w prestiżowym turnieju. W międzyczasie okazało się, że z tenisem żegna się Ashleigh Barty i 20-latka może zostać nową liderką światowych list. Gdy wygrała w piątek z Viktoriją Golubić 6:2, 6:0, spełnił się jej sen.

– Czuję, że numer jeden na świecie jest coraz bliżej i bliżej. Kiedyś myślałam, że będę grać w tenisa i raz będę wyżej, raz niżej w rankingu, ale bycie jedynką? A teraz to jest możliwe – mówiła niedawno Polka, chwaląc sobie wyrównanie rekordu Agnieszki Radwańskiej i miejsce numer dwa. Teraz przeskoczyła legendę i sama pisze historię polskiego tenisa.

A do tej na pewno przejdzie niebywała seria Polki, która właśnie wygrała 14 mecz z rzędu. Poczynając od zwycięskich imprez w Dausze oraz Indian Wells, a na Miami kończąc. Polka ma za sobą maraton gier, ale spisuje się wprost rewelacyjnie. W 1/8 finału zmierzyła się z faworytką gospodarzy, kreowaną na nową Serenę Williams Coco Gauff. Efekt? Amerykanka tylko w pierwszej partii miała okazję walczyć o wygraną.


Od stanu 3:3 punktowała tylko Iga Świątek, która dwa razy przełamała rywalkę i wygrała partię 6:3. W secie drugim oddała faworytce z USA raptem jednego gema, tym razem odjechała jej od stanu 1:1. Polka w Miami wygrała trzy razy, straciła raptem dziewięć gemów i potwierdziła, że pozycja numer jeden to nie przypadek.

Do tego wygrała 14 meczów pod rząd, takiej serii nie ma żadna zawodniczka i żaden zawodnik światowego topu w tym roku. A to przecież nie koniec, bo już w środę (ok. godziny 16:00 czasu polskiego) podopieczna Tomasza Wiktorowskiego stawi czoła Petrze Kvitovej w ćwierćfinale turnieju Miami Open. A później może zmierzyć się z Paulą Badosą, z którą ma sportowe rachunki do wyrównania. Trzeci wygrany turniej z rzędu? Dlaczego nie.

Wynik meczu 1/8 finału turnieju WTA w Miami:
Coco Gauff (USA) – Iga Świątek (Polska) 3:6, 1:6

Czytaj także: Świątek zagrała tak, jak na liderkę światowego rankingu przystało. Rewelacyjna forma