Była żona Durczoka ujawniła, ile zarabiał on w "Faktach". Nie dziwne, że tyle lat to ukrywała...

Joanna Stawczyk
30 marca 2022, 17:48 • 1 minuta czytania
W najnowszym, wiosennym wydaniu "Fashion Magazine" można przeczytać wywiad Mateusza Szymkowiaka z byłą żoną Kamila Durczoka, Marianną Dufek. Cztery miesiące po śmierci dziennikarza kobieta zdecydowała się uchylić rąbka tajemnicy i opowiedzieć o kulisach życia u boku gwiazdora "Faktów". Powiedziała, jaka kwota spływała co miesiąc na konto Durczoka.
Była żona Kamila Durczoka wyjawiła, ile zarabiał w "Faktach". Pokaźna kwota Fot. Facebook.com /@Marianna Dufek; MARIUSZ GRZELAK/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Była żona Kamila Durczoka zdradziła, ile zarabiał w "Faktach"

W wiosennym wydaniu "Fashion Magazine", które będzie dostępne do kupienia w niektórych kioskach i salonach z prasą od 31 marca, znalazła się szczera rozmowa z Marianną Dufek. Przeprowadził ją znany dziennikarz Telewizji Polskiej, Mateusz Szymkowiak.

To tak naprawdę pierwszy wywiad z byłą żoną Kamila Durczoka od jego nagłej śmierci w listopadzie ubiegłego roku. Warto na wstępie wspomnieć, że dziennikarz był w związku małżeńskim z Marianną Dufek ponad dwie dekady, bo od 1995 roku. Owocem związkowej miłości pary jest syn Kamil. Później nie było im po drodze, aby żyć ze sobą.

Durczok mieszkał w Warszawie i był w pełni oddany pracy, a Dufek wraz z dzieckiem nie chciała ruszać się ze Śląska. Gdy wybuchła afera związana z oskarżeniami Durczoka o mobbing i molestowanie seksualne, jego żona nie zostawiła go samego z patową sytuacją i stanęła za nim murem.

Wtedy ich drogi ponownie się zeszły, jednak "powrót" nie trwał długo. W związku znowu się nie układało. Prezenter wyprowadził się z domu. Ponowny kryzys okazał się jednak ostatecznym końcem ich małżeństwa. Sprawa rozwodowa odbyła się 28 marca 2017 roku.

Teraz w wywiadzie Dufek zwierzyła się, że tak naprawdę nigdy nie czuła się źle z tym, że w domu nie było męża przez większość miesiąca. Miała obowiązki, dziecko, pracę, przyjaciół i to jej wystarczało. Przyznała, że nie mogła narzekać na warunki zapewniane przez męża. Ujawniła, ile zarabiał Durczok.

"W domu nie było problemu z pieniędzmi. Nie wiedziałam, ile zarabia mój mąż. Tego dowiedziałam się niedawno z akt sądowych sprawy o podrobienie weksla. To była nieprzyzwoita kwota, grubo ponad sto tysięcy złotych miesięcznie, gdy był redaktorem naczelnym 'Faktów'. Dostawałam od niego, w moim rozumieniu, duże pieniądze na życie" – oznajmiła w rozmowie z Szymkowiakiem.

Była żona Durczoka wspomina życie u boku dziennikarza

Marianna Dufek, odpowiadając na pytanie dziennikarza o to, jak to jest być byłą żoną Kamila Durczoka, odrzekła: "To moje przekleństwo". W rozmowie nie zabrakło tematu uzależnień zmarłego prezentera. One gościły w jego życiu od lat.

"Był wybitnym dziennikarzem i słabym człowiekiem. Wiele razy zastanawiałam się, w którym momencie pojawił się problem. Myślę, że początkiem był moment, kiedy został szefem 'Faktów'" – oceniła Dufek.

Kobieta wyznała, że praca grała dla Durczoka pierwsze skrzypce w życiu. Przekładał sprawy zawodowe nad bliskich. "Dla niego 'Fakty' stały się rodziną. Porzucił mnie i syna na rzecz redakcji" – stwierdziła. "Dopiero później zrozumiałam, że on się nie rozstawał ze mną dla jednej kobiety, ale dla wielu" – dodała.

Czytaj także: https://natemat.pl/403803,marianna-dufek-zastala-kamila-durczoka-z-pistoletem-przy-skroni