Emir Kusturica nowym Gérardem Depardieu? Znany reżyser zszokował słowami o Ukrainie

Maja Mikołajczyk
09 kwietnia 2022, 09:07 • 1 minuta czytania
Emir Kusturica od lat wspiera prezydenta Rosji. Wielokrotnie nagradzany za swoje filmy serbski reżyser zszokował swoim ostatnim przemówieniem. Twórca "Underground" nie tylko powtarzał kremlowską propagandę, ale także powiedział skandaliczne słowa o Ukrainie.
Emir Kusturica stwierdził, że Ukraina ma "pronazistowski rząd". Fot. ALBERTO PIZZOLI/ AFP/ East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Emir Kusturica – poplecznik Władimira Putina

Emir Kusturica to pochodzący z Serbii reżyser. Kusturica wielokrotnie był nagradzany za swoje filmy prestiżowymi nagrodami. Otrzymał m.in. Złote Palmy na festiwalu filmowym w Cannes za "Ojca w podróży służbowej", "Czas Cyganów" czy "Underground" oraz Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu filmowym Berlinale za "Arizona Dream".

Utalentowany i doceniany na świecie reżyser od lat nie kryje się ze swoim wsparciem dla Władimira Putina, które po raz pierwszy oficjalnie wyraził w 2012 roku. Później wsparł aneksję Krymu i koncertował ze swoim zespołem w Rosji.

Za swoją lojalność Kusturica został doceniony w 2016 roku Orderem Przyjaźni od prezydenta Rosji. Pod koniec lutego tego roku pojawiły się również pogłoski, że serbski reżyser został dyrektorem Centralnego Teatru Akademickiego Armii Rosyjskiej w Moskwie, jednak on sam zaprzeczył tym pogłoskom.

Emir Kusturica o Ukrainie

Nawet jednak biorąc pod uwagę otwarte wsparcie dla Putina i Rosji, ostatnie przemówienie Emira Kusturicy w Belgradzie szokuje ewidentnym oderwaniem od rzeczywistości i powtarzaniem kremlowskiej propagandy.

Serbski reżyser stwierdził podczas niego, że "wojna w Ukrainie reprezentuje wojnę Zachodu z konserwatyzmem oraz prawosławiem" i jest przeprowadzana "w asyście Pentagonu". Najbardziej skandaliczna wypowiedź Kusturicy dotyczała jednak Ukrainy.

Reżyser stwierdził, że sąsiadujący z Polską kraj ma "pronazistowski rząd", który "odwrócił się od mieszkańców Doniecka i Donbasu, bo ci chcieli przyjaźnić się z Rosją i żyć w zgodzie ze swoimi zasadami i kulturą".

Kusturica cały czas powtarzał, że wojna jest efektem tego, że Zachód (a szczególnie USA) chce zniszczyć prawosławie i pogłębić rusofobię. Na końcu reżyser w dziwny sposób nawiązał do Adolfa Hitlera i zasugerował, że jesteśmy świadkami "drugiego aktu" nazizmu.

Zachodnia opinia publiczna jest zszokowana przemówieniem Kusturicy. Rosyjskie media z kolei nazywają go "bojownikiem o wolność i prawdę", który przeciwstawił się śmietance z Hollywood "demaskując prawdę o zachodnich wartościach".

Kusturica to niejedyny sławny reżyser, który uległ czarowi Putina. Prezydenta Rosji od lat wspiera także Oliver Stone, który nie tylko przeprowadził z nim wywiad-rzekę, ale także pomagał w powstawaniu kolportujących kremlowską propagandę filmów dokumentalnych.

Może Cię zainteresować również: