Morawiecki "poszedł po prośbie" do UE. PiS jednak potrzebuje pomocy ws. uchodźców

Diana Wawrzusiszyn
11 kwietnia 2022, 22:03 • 1 minuta czytania
Premier Mateusz Morawiecki jednak zaapelował do Komisji Europejskiej o pomoc w opiece nad uchodźcami z Ukrainy. Wcześniej prezes PiS Jarosław Kaczyński takie działania pogardliwie określał "chodzeniem po prośbie" i wskazywał, że jego rząd nie ma na to ochoty.
Premier Mateusz Morawiecki prosi instytucje UE o pomoc finansową dla Polski. Fot. Thierry Monasse/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Mateusz Morawiecki spotkał się w poniedziałek z premierem Belgii Alexandrem De Croo. Zwrócił uwagę, że Polska od początku agresji rosyjskiej w Ukrainie przyjęła już ponad dwa miliony uchodźców. - W obliczu strasznych zbrodni popełnianych na Ukrainie przez rosyjskich najeźdźców musimy skonsolidować się, musimy odpowiedzieć bardzo zdecydowanie. O tym rozmawialiśmy z premierem Belgii - mówił po spotkaniu.

Morawiecki prosi o pomoc. Kaczyński wcześniej ją odrzucił

Jednocześnie zwrócił się z prośbą do Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe. Premier Morawiecki porównał sytuację naszego kraju do Turcji, która musiała sobie radzić z falą migrantów w 2015 roku. - Skoro pomogła Turcji przy poprzednim kryzysie z uchodźcami, to żeby do Polski także trafiła pomoc z budżetu Unii Europejskiej - oświadczył premier.

Morawiecki zaznaczył, że Polska na razie daje sobie radę, jednak "aby sprawiedliwości stało się zadość" prowadzi rozmowy z KE.

- Na razie finansujemy to w ramach naszych możliwości, ale aby z jednej strony sprawiedliwości stało się zadość, a z drugiej strony, żeby obowiązywał system europejski, także i w naszym przypadku, prowadzimy coraz to bardziej intensywny dialog z Komisją Europejską w tym zakresie - powiedział premier.

Stanowisko premiera różni się od tego, jakie przedstawił kilka tygodni temu Jarosław Kaczyński. Szef PiS w rozmowie z "Polska Times" stwierdził, że rząd nie ma zamiaru prosić Zachodu o pomoc w kwestii uchodźców z Ukrainy.

Nie chodzimy po prośbie. Oczywiście uważamy, że należy nam się jakaś pomoc, ale po prośbie nie chodzimy – powtarzał. Jak przekonywał, Polska jest państwem w zupełnie dobrej kondycji. – Przeszło trzy razy bogatszym niż na początku lat 90. i przeszło trzy razy bogatszym niż Ukraina, licząc na głowę mieszkańca – wyliczał.

Morawicki: Ukraina potrzebuje pomocy w jak najszerszym zakresie

Mateusz Morawicki w rozmowie z premierem Belgii pokreślił, że Zachód musi podjąć szybkie działania, aby pomóc Ukrainie.

- Sytuacja, która jest na Ukrainie, wymaga szybkich działań i interwencji, pomocy zarówno humanitarnej, którą staramy się organizować w możliwie szerokim zakresie, ale także pomocy w obronie terytorium, bo żołnierze muszą mieć się czym bronić i to jest to, nad czym pracujemy z premierem Belgii, po to by Ukraina obroniła wartości, na których nam wszystkim zależy – powiedział szef polskiego rządu.

Zaznaczył, że kolejną kwestią, która wymaga międzynarodowych ustaleń jest wypracowanie pakiety sankcji, które muszą być, jak najdotkliwsze dla Rosji.

Czytaj także: https://natemat.pl/404091,halicki-pieniadze-leza-na-stole-wystarczy-po-nie-siegnac