Niemiecki polityk ostro o decyzji Scholza ws. pomocy Ukrainie. "Kompromituje Niemcy na świecie"
Niemiecki polityk Zielonych Anton Hofreiter miał ostatnio okazję pojechać na Ukrainę i zobaczyć ogrom zniszczeń wojennych. Jego zdaniem Niemcy powinny pomóc Ukrainie, dostarczając jej ciężką broń. Skrytykował Olafa Scholza za brak konkretnej decyzji w tej sprawie, podkreślając, że ten "kompromituje Niemcy w Europie i na świecie".
- Anton Hofreiter skrytykował brak działań Olafa Scholza ws. pomocy Ukrainie.
- Niemiecki polityk uważa, że Niemcy powinny wysłać Ukrainie także ciężką broń.
- Powiedział wprost, że premier kompromituje Niemcy w Europie i na świecie.
Scholz krytykowany za brak decyzji ws. wysyłania broni
Przewodniczący komisji ds. Europy niemieckiego Bundestagu Anton Hofreiter niedawno razem z dwojgiem innych przewodniczących komisji Bundestagu pojechał na zaproszenie ukraińskiego parlamentu na zachód Ukrainy.Miał na własne oczy zobaczyć, jak wygląda sytuacja w miastach najbardziej dotkniętych wojną. W rozmowie z DW polityk Zielonych relacjonował, co mówili mu cywile i ukraińscy żołnierze. Rozmawiał m.in. z mężczyzną, który na wojnie stracił nogę i słuchał relacji żołnierza, który informował, że rosyjskie wojsko używa gazów bojowych.
W czasie swojej wizyty dowiedział się, że aby niemiecka pomoc była znacząca, należałoby zwiększyć dostawy broni. Jak sam powiedział, konieczne są dostawy ciężkiej broni, w tym czołgów. Podkreślał także, że jest za embargiem na rosyjską ropę i gaz. W przeciwieństwie do niemieckiego rządu, który w swoich decyzjach nie jest zdecydowany.
Rząd Scholza wciąż się waha, zarówno w sprawie dostaw broni, jak i embarga na surowce, zwłaszcza gaz. Zdaniem Hofreitera kanclerz Niemiec Olaf Scholz musi działać.
– Mogę tylko spekulować, dlaczego kanclerz tak bardzo hamuje w tej sprawie. Nie potrafię wskazać żadnego rozsądnego powodu. Ale swoją postawą kanclerz szkodzi nie tylko sytuacji w Ukrainie, ale bardzo poważnie szkodzi wizerunkowi Niemiec w Europie i na świecie – mówił.
Podczas rozmowy z DW Hofreiter, którego partia współtworzy rządzącą Niemcami koalicję zwrócił się, niejako bezpośrednio do Scholza: "Niech pan w końcu przestanie być hamulcowym i to odblokuje".
Krytyki Scholza podjął się nie tylko polityk Zielonych, lecz także Przewodnicząca Komisji Obrony w Bundestagu. Marie-Agnes Strack-Zimmermann uderzyła w kanclerza, zarzucając mu brak zdolności przywódczych.
– On ma kompetencje do wydawania dyrektyw. Teraz jednak musi wyraźnie powiedzieć, czego chce. Wtedy ministerstwa będą mogły w końcu działać w sposób lojalny i skoordynowany. Teraz każdy robi coś swojego, a tak być nie może – powiedziała w środę w wywiadzie dla „Die Welt”.
Wypowiedzi Hofreitera i Strack-Zimmermann pojawiły się wkrótce po ich wtorkowej wizycie obu polityków oraz Michaela Rotha, polityka SPD i członka Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu we Lwowie. Można się domyślać, że to na miejscu poznali skalę zapotrzebowania na pomoc dla Ukrainy z Zachodu.
Po wizycie na zachodzie Ukrainy, trójka deputowanych Bundestagu opowiedziała się za nowymi dostawami broni, jak najszybszym wstrzymaniem importu rosyjskiej ropy naftowej oraz przedstawieniem Kijowowi jasnych perspektyw w sprawie jego wniosku o członkostwo w UE.