Niemieckie służby zatrzymały grupę spiskowców. Chcieli porwać jednego z ministrów
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- W Niemczech właśnie zatrzymano członków grupy, która chciała zaatakować sieci energetyczne w tym kraju.
- Mieli oni w planach także porwanie jednego z niemieckich polityków.
Jak podaje Deutsche Welle, chodzi o grupę o nazwie "Obywatele Rzeszy" oraz tzw. przeciwników polityki pandemicznej. Mieli oni planować ataki z użyciem materiałów wybuchowych oraz uprowadzenie federalnego ministra zdrowia Karla Lauterbacha.
Zatrzymano czterech spiskowców
– Mamy tu do czynienia ze społecznością złożoną ze zwolenników teorii spiskowych, przeciwników szczepień, ale także "Obywateli Rzeszy", z jaką wcześniej, w takiej formie, jeszcze się nie spotkaliśmy – powiedział szef Krajowego Urzędu Kryminalnego (LKA) w Nadrenii-Palatynacie Johannes Kunz.
Czytaj także: Kliczko krytykuje afront Zełenskiego wobec Steinmeiera. "Niemcy partnerem numer jeden"
Niemiecki służby przeprowadziły akcję przeciw tym osobom w tym tygodniu. Zatrzymano cztery osoby. Dwaj główni podejrzani to 55-letni mężczyzna z Neustadt w Nadrenii-Palatynacie i 54-letni mężczyzna z Falkensee w Brandenburgii.
Całej czwórce zarzuca się przygotowywanie poważnego aktu przemocy, zagrażającego bezpieczeństwu państwa oraz naruszenie ustawy o posiadaniu broni i amunicji.
Policja zabezpieczyła broń i pieniądze
Podczas przeszukań skonfiskowano 22 sztuki broni palnej, a także amunicję, gotówkę, sztabki złota, srebrne monety i obcą walutę. Policja znalazła też telefony komórkowe, nośniki danych, sfałszowane karty oraz certyfikaty szczepień przeciw COVID-19.
Czytaj także: Afront wobec Steinmeiera będzie kosztowny? Scholz o "irytującym" zachowaniu Zełenskiego
Jeśli chodzi o planowane porwanie ministra zdrowia, to szef Prokuratury Generalnej w Koblencji Juergen Braun mówi, że Lauterbach został prawdopodobnie wybrany jako cel, ponieważ w skład tego nielegalnego ugrupowania wchodziło także wielu przeciwników pandemii koronawirusa.
Czytaj także: Ważne słowa prezydenta Niemiec. "Nie zostawimy Polski i innych sąsiadów Ukrainy"
– Głównym problemem w tego rodzaju śledztwie jest ustalenie, czy mamy do czynienia tylko z "oszołomami", ogarniętymi chorobliwymi fantazjami i poszukującymi rozgłosu w Internecie, aby popisać się i wyróżnić na tle innych, czy może z próbą niebezpiecznego zamachu na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa – tłumaczył prokurator.
W jego ocenie prawdopodobnie chodzi o to drugie. Mają świadczyć o tym zabiegi grupy, aby zdobyć broń czy pieniądze.
Czytaj także: https://natemat.pl/407344,niemiecki-polityk-ostro-krytykuje-scholza-kompromituje-niemcy-na-swiecie