Prawnuczka Chruszczowa ostrzega przed planem Rosji. Mówi, do czego może posunąć się Putin

Natalia Kamińska
17 kwietnia 2022, 09:38 • 1 minuta czytania
Prawnuczka byłego przywódcy Związku Radzieckiego Nikity Chruszczowa ostrzega, że Rosja może być gotowa do użycia broni jądrowej w Ukrainie. – Myślę, że tę wojnę Putin chce wygrać, i to za wszelką cenę – przekonuje.
Prawnuczka Nikity Chruszczowa uważa, że prezydent Rosji może użyć broni jądrowej. Fot. BBC/screenshot

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Nina Chruszczowa jest profesorką stosunków międzynarodowych w USA. Wywiad z nią przeprowadziła stacja BBC. Kobieta jest przekonana, że prezydent Rosji Władimir Putin zrobi wszystko, aby odnieść zwycięstwo w wojnie w Ukrainie.

Prawnuczka Chruszczowa: Putin chce wygrać za wszelką cenę

- Myślę, że tę wojnę Putin chce wygrać, i to za wszelką cenę. Jeśli będzie musiał ogłosić zwycięstwo, być może będzie musiał użyć taktycznej broni jądrowej. To może być jedna z opcji, na którą Rosjanie mogą być gotowi - tłumaczyła.

BBC przypomina w tym miejscu, że taktyczna broń jądrowa jest mniej potężna niż pociski dalekiego zasięgu, które dominowały w czasach zimnej wojny, gdy na czele Związku Radzieckiego stał właśnie Nikita Chruszczow.

To jednak nie zmienia obaw Niny Chruszczowej. Obawia się ona, że Moskwa może użyć takiej broni na ukraińskiej ziemi w niszczycielski sposób.

Przypomnijmy, że Rosjanie, odkąd zaatakowali Ukrainę straszą świat, w tym Ukrainę, możliwością użycia broni jądrowej. W ocenie CIA pogróżek Moskwy nie można do końca lekceważyć.

Rosjanie straszą Zachód i Ukrainę bronią jądrową

Szef CIA Bill Burns mówił, że "biorąc pod uwagę potencjalną desperację prezydenta Rosji i rosyjskiego kierownictwa, nikt z nas nie może lekceważyć zagrożenia, związanego z potencjalnym posunięciem się do użycia taktycznej broni jądrowej".

Czytaj także: "Rosja popełniła poważny błąd". Szwecja i Finlandia mogą wkrótce wstąpić do NATO

Zastrzegł, że poza retoryką Kremla, nic nie wskazuje na przygotowywanie się Rosji do takiego uderzenia. Jednak fakt, że Szwecja i Finlandia zapowiedziały niedawno, że być może przyłączą się do NATO, nie spodobał się w Rosji i znów pojawiły się pogróżki dotyczące broni jądrowej.

Były prezydent Rosji, a dziś wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew oznajmił, że jeśli Finlandia i Szwecja dołączą do NATO, spotkają je konsekwencje ze strony Rosji.

Podkreślił, że "należy skończyć z dyskusjami o regionie bałtyckim wolnym od broni jądrowej", dodając, że "równowaga musi zostać przywrócona". Miedwiediew powiedział, że jego kraj będzie postrzegał te państwa jako przeciwników. Dodał także, że Rosja może podjąć działania w tamtym regionie.

Czytaj także: https://natemat.pl/407623,putin-msci-sie-na-wojskowych-za-wojne-w-ukrainie