Śmierć synka Cristiano Ronaldo. Mimo postępu medycyny takie tragedie nadal się zdarzają
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Ciążę bliźniaczą rzadko udaje się donosić do prawidłowego terminu porodu, a to oznacza, że dzieci muszą borykać się z ewentualnymi powikłaniami wynikającymi z wcześniactwa. Przedwczesny poród dotyczy nawet 70 proc. ciąż bliźniaczych.
Bliźnięta to często wcześniaki
Jednym z powikłań wcześniactwa jest niska masa urodzeniowa. Jak pisze na swojej stronie internetowej dr Paweł Piekarski, specjalista ginekolog położnik, w ciąży bliźniaczej dzieci z niską (<2500 g) i bardzo niską (<1500 g) masą ciała występują dziesięciokrotnie częściej aniżeli w ciąży pojedynczej i łącznie stanowią ponad połowę wszystkich bliźniąt.
Specjalista jako powikłania ciąży bliźniaczej podaje:
- poród przedwczesny,
- rozbieżny wzrost wewnątrzmaciczny,
- obumarcie jednego z płodów,
- powikłania charakterystyczne dla ciąż jednokosmówkowych
Może się więc zdarzyć, że do śmierci jednego z bliźniąt dojdzie na dowolnym etapie ciąży, nawet na długo przed terminem porodu. W przypadku syna piłkarza nie wiemy, czy dziecko prawidłowo rozwijało się w łonie matki, czy nie miało wad genetycznych itp. Bo to również mogłoby przyczynić się do śmierci chłopca podczas porodu.
Oczywiście takie tragedie jak śmierć dziecka podczas porodu zdarzają się nie tylko w ciążach bliźniaczych. Większość zgonów wśród noworodków dotyczy dzieci urodzonych przedwcześnie. Szczególnie te urodzone długo przed terminem ciąży, czyli przed 30. tygodniem ciąży, z niską masą urodzeniową, mogą mieć problemy z m.in. oddychaniem, infekcjami, krwawieniem do komór mózgu.
Groźne wady i choroby genetyczne
Inną grupą dzieci szczególnie narażonych na zgon podczas porodu są maluchy z wadami rozwojowymi, wadami genetycznymi czy chorobami genetycznymi. Mogą to być np. wady serca. Przyczyną śmierci dziecka podczas porodu może być też niedotlenienie.
W 2018 r. UNICEF, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Wydział ONZ ds. Ludności oraz Bank Światowy opublikowały raport, z którego wynika, że większość zgonów dzieci na świecie (5,4 mln) w 2017 r. nastąpiła przed 5 urodzinami, z czego połowa w pierwszym miesiącu życia.
Jak podaje UNICEF, większość dzieci poniżej 5. roku życia umiera z przyczyn takich jak: komplikacje okołoporodowe, zapalenie płuc, choroby biegunkowe, sepsa czy malaria. Dla porównania, wśród dzieci w grupie wiekowej 5-14 lat wśród przyczyn zgonów dominują te o charakterze zewnętrznym, szczególnie utonięcia i wypadki drogowe.
Dla dzieci na całym świecie najbardziej newralgicznym okresem jest pierwszy miesiąc życia. W 2017 r. zmarło 2,5 mln noworodków.
Coraz mniejsza śmiertelność okołoporodowa
Dobrą wiadomością jest jednak fakt, że na przestrzeni ostatnich dekad śmiertelność dzieci jest mniejsza. Liczba dzieci umierających poniżej 5. roku życia spadła zdecydowanie z 12,6 mln w 1990 r. do 5,4 mln w 2017 r. Liczba zgonów u starszych dzieci w wieku od 5 do 14 lat spadła z 1,7 miliona do poziomu poniżej miliona w tym samym okresie.
Według wspomnianego raportu, w Polsce na przestrzeni lat również spadła umieralność dzieci poniżej 5. roku życia. W 1990 r. wskaźnik ten wynosił 17 zgonów na 1000 żywych urodzeń, a w 2017 r. - zaledwie 5. Ten wskaźnik jest często podawany jako wyznacznik poziomu opieki okołoporodowej w danym kraju.
Niestety nie ma takiego kraju, ani tak doskonałej opieki okołoporodowej, która jest w stanie zapewnić, że żadne dziecko nie umrze przy porodzie. Niestety nawet osobie znanej, majętnej, takiej jak Cristiano Ronaldo może przytrafić się taka tragedia.