Terlecki ostro o koalicjantach. Mówi o "odstrzeleniu" tych, którzy szkodzą

Mateusz Przyborowski
09 maja 2022, 12:37 • 1 minuta czytania
W Prawie i Sprawiedliwości zwycięża przekonanie, że trzeba "odstrzelić” tych, którzy są nielojalni, psują, szkodzą, podkładają nogi i rozpychają się – stwierdził Ryszard Terlecki w wywiadzie dla tygodnika "Sieci". Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS odniósł się także do wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Klub Prawa i Sprawiedliwości jest bardzo zmęczony podjazdową wojną wewnętrzną – mówi Ryszard Terlecki Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Poziom frustracji w obozie władzy z każdym dniem narasta. Posłowie PiS mają dość przede wszystkim zachowania ziobrystów w Sejmie. Chodzi np. o ustawę, dotyczącą likwidacji Izby Dyscyplinarnej autorstwa Andrzeja Dudy. Politycy Solidarnej Polski nie zostawiają na niej suchej nitki. Jednak PiS nie tylko wobec partii Ziobry ma pewne "ale".

W poniedziałkowym wywiadzie dla tygodnika "Sieci" Ryszard Terlecki przyznał, że "klub Prawa i Sprawiedliwości jest bardzo zmęczony podjazdową wojną wewnętrzną". Jak zaznaczył, chodzi zarówno o relacje z Solidarną Polską, jak i "z drobnymi grupami postgowinowskimi".

Terlecki: "Trzeba 'odstrzelić' tych, którzy są nielojalni i szkodzą"

"W Prawie i Sprawiedliwości zwycięża przekonanie, że trzeba "odstrzelić" tych, którzy są nielojalni, którzy psują, szkodzą, podkładają nogi i rozpychają się – stwierdził wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS.

Odnosząc się do uwagi, że wcześniejsze wybory parlamentarne są jednak mało realne, Terlecki stwierdził, że nie byłby o tym przekonany. – Coraz częściej słyszę opinie posłów: "Nie ma innego wyjścia, trzeba iść na wybory". Mówią tak, bo to nie jest tylko problem większości sejmowej, ale i tego, co się dzieje na dole – odparł.

Czytaj także: Ziobro wyleci ze Zjednoczonej Prawicy? Terlecki mówi o "kruchej i zagrożonej koalicji"

I dodał, że "są dziesiątki konfliktów, boje o różne posady, wpływy i zasoby". – Nasi koalicjanci próbują się rozpychać ponad miarę. To jest coś, co nasi posłowie bardzo źle znoszą – powiedział.

Wciąż pytamy naszych koalicjantów: "Czy macie świadomość, co czeka Polskę, jeśli do władzy dojdzie totalna opozycja? Czy wiecie, jaka będzie cena tego sobiepaństwa?".Ryszard Terlecki w wywiadzie dla tygodnika "Sieci":

Wicemarszałek Sejmu mówił też o skupieniu się na sprawach najważniejszych. – Małe grupy mogą być niesłychanie radykalne, ale to my dźwigamy odpowiedzialność za całość spraw, za kraj. Musimy rozwijać Polskę i wygrać wybory, bo jeśli nie wygramy, to nasze państwo czeka katastrofa – ocenił.

Punktów zapalnych w koalicji rządzącej nie brakuje

W ostatnim czasie Ryszard Terlecki krytycznie wypowiada się o koalicjantach PiS w Sejmie. Tydzień temu polityk powiedział dziennikarzom w Sejmie, że jego klub patrzy na postawę partii Zbigniewa Ziobry "z pewnym zniecierpliwieniem".

– Z drugiej strony czekamy na pozytywny namysł – dodał Ryszard Terlecki. Dopytywany, czy do tego "namysłu" może dojść jesienią, odpowiedział: – Nie, to już lada chwila.

Na początku kwietnia szef klubu PiS udzielił też wywiadu "Dziennikowi Gazecie Prawnej". Był pytany o zmiany w sądownictwie proponowane przez prezydenta i o to, czy zagłosuje za nimi frakcja Zbigniewa Ziobry. Terlecki nie był optymistą i zaczął mówić o "niezwykle kruchej koalicji".

Czytaj także: https://natemat.pl/398347,terlecki-o-decyzji-putina-ws-donbasu-znalazl-wyjscie-z-twarza