Ostre słowa w stronę Błaszczykowskiego. "Zatrudniasz na prezesa brata, na trenera wujka..."
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Wisła Kraków jedną nogą jest już poza PKO Ekstraklasą. Krakowski klub na dwie kolejki przed końcem sezonu ma trzy punkty straty do ostatniego bezpiecznego miejsca, które aktualnie zajmuje Śląsk Wrocław. Dokładając do tego gorszy bilans bezpośrednich spotkań z wrocławianami, krakowianie stoją pod ścianą.
Sytuacja drużyny trenera Jerzego Brzęczka jest nie do pozazdroszczenia. To jednak efekt wielu miesięcy kryzysu sportowego, w który popadł trzynastokrotny mistrz Polski. Wystarczy spojrzeć na statystyki - Wisła w 32 meczach wygrała tylko siedmiokrotnie, przegrywając aż 15 spotkań.
Kilkanaście dni temu informowaliśmy o sytuacji, jaka miała miejsce podczas meczu Wiślaków w Krakowie, gdzie górą była Wisła Płock po pasjonującym pojedynku (3:4). Nerwy puściły wówczas Jakubowi Błaszczykowskiemu, który w trakcie meczu mocno zareagował w stronę arbitra Damian Sylwestrzaka.
Czytaj również: Błaszczykowskiemu puściły nerwy podczas meczu Wisły. Interweniowali Brzęczek oraz ochrona
Ostatecznie skończyło się na karze 5 tysięcy złotych dla byłego reprezentanta i kapitana Biało-Czerwonych. Błaszczykowskiemu mocno dostało się jednak w mediach, również tych społecznościowych. Do przykładów krytyki w stosunku do piłkarza oraz jednego z właścicieli klubu można dopisać wpis na Twitterze autorstwa Marka Wawrzynowskiego.
"Zatrudniasz na prezesa brata, na trenera wujka, proponuję jeszcze szwagra do skautingu. A potem zdziwienie, że klub na krawędzi i szukamy winnych dookoła. Miłej niedzieli." - napisał dziennikarz "Przeglądu Sportowego" oraz Onetu.
Fakt faktem prezesem Wisły faktycznie jest Dawid Błaszczykowski, a wspomniany Brzęczek - to wujek byłego piłkarza m.in. Borussi Dortmund. Komentarz Wawrzynowskiego spotkał się z mieszanymi reakcjami. Sam autor przyznał, że co do wyboru Brzęczka, to słuszność tej kandydatury ocenia 50/50.
"[...] Nie jest zły ale też nie jest to trener z najwyższej półki krajowej, max ze średniej. Myślę, że generalnie zatrudnianie trenera z rodziny może być źle odbierane w drużynie, ale to moje spekulacje." - skwitował dziennikarz.
Na końcu najważniejszy będzie jednak wynik na boisku. Utrzymanie dla Wisły mogą dać tylko pozytywne rezultaty w rywalizacjach z Radomiakiem Radom (na wyjeździe) oraz Wartą Poznań (u siebie).
Czytaj także: https://natemat.pl/411595,pogon-szczecin-zgubila-punkty-koszmar-wisly-krakow-trwa