Tak liderzy opozycji reagują na pomysł Tuska. Wielu wyborców czeka rozczarowanie

Mateusz Przyborowski
17 maja 2022, 11:00 • 1 minuta czytania
Donald Tusk apeluje o zjednoczenie opozycji przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. Proponuje wspólną listę, która – jego zdaniem – zagwarantuje odsunięcie PiS od władzy. Na słowa lidera PO zareagowali m.in. liderzy PSL i Lewicy. Nie wszyscy uważają, że jest to najlepsze rozwiązanie.
Donald Tusk proponuje wspólną listę opozycji, która – jego zdaniem – zagwarantuje odsunięcie PiS od władzy Fot. JACEK DOMINSKI / REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Donald Tusk po raz kolejny zaapelował o zjednoczenie opozycji. Jego zdaniem start w wyborach ze wspólnej listy to gwarancja wygranej i odsunięcie PiS od władzy. Na propozycję lidera PO zareagowali liderzy innych ugrupowań opozycyjnych.

Czarzasty: "Będziemy współrządzili"

– Jesteśmy przygotowani na samodzielny start, mamy przygotowane struktury, program, ludzi i pieniądze. Ale szanujemy opozycję i jeśli dojdzie ona do wniosku, że startujemy wspólnie, zrobimy to wspólnie – powiedział Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów Lewicy, na antenie Polsat News.

Czytaj także: "W jedności siła". Tusk dobitnie wskazał, dlaczego od tylu lat apeluje o zjednoczenie opozycji

– Wejdziemy do Sejmu ponownie i będziemy współrządzili z panem Hołownią, Tuskiem i Kosiniakiem – dodał. I zaznaczył, że pół roku przed wyborami Lewica zdecyduje, który "wariant będzie dla niej optymalny".

– Gwarantuję, że nie będzie ze strony Lewicy walki z innymi partiami opozycyjnymi. To się skończyło i nie wróci, chyba że ktoś zacznie walkę. Wejdziemy w ten wariant, który będzie dawał największe gwarancje na odsunięcie PiS od władzy – stwierdził wicemarszałek Sejmu.

Ludowcy i Polska 2050 są sceptyczni

Politycy PSL i Polski 2050 uważają z kolei, że lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie dwóch list.

– Ten sondaż jest niestety bezużyteczny pod kątem analitycznym lub naukowym, posiada tylko wartość propagandową, a nie jest on odzwierciedleniem rzeczywistości. W tym sondażu frekwencja wyborcza wynosi 94 proc., to jest kpina z wyborców – ocenił w rozmowie z PAP Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

Przypomniał też inny sondaż – United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM. Wynika z niego, że najkorzystniejszą opcją dla opozycji byłoby, gdyby podzieliła się na dwa bloki: KO z Lewicą oraz PSL z Polską 2050 i Porozumieniem. Kosiniak-Kamysz uważa, że PSL skłania się ku współpracy z Polską 2050, natomiast PO – jak twierdzi – bliżej jest do Lewicy.

Ten sam wariant bliższy jest także partii Szymona Hołowni. Paulina Henning-Kloska, rzeczniczka Polski 2050, podkreśla, że "bezpiecznym i optymalnym wariantem" są dwie wyborcze listy opozycji. – To, jak te listy miałyby wyglądać, jest pytaniem do liderów partii opozycyjnych – stwierdziła w rozmowie z PAP.

Donald Tusk apeluje o zjednoczenie opozycji

– Od wielu miesięcy powtarzam te dość oczywiste słowa, apele, prośby o zjednoczenie opozycji. Oczywiste nie tylko dla mnie – tak Donald Tusk podsumował najnowszy sondaż poparcia politycznego Ipsos.

Jak wyjaśnił, "dzisiaj mamy kolejny dowód". – To wyniki badań renomowanej pracowni badań społecznych Ipsos. One pokazują, że zjednoczona opozycja ma 50 proc., a PiS tylko 30 proc. – podkreślił.

Lider PO zaznaczył także, że PiS nie jest silniejszy od opozycji. – PiS jest silny podziałami na opozycji. Zjednoczeni na pewno wygramy. Chyba więcej dowodów już nie trzeba. Także wzywam wszystkich: poważnie potraktujmy to wskazanie, nie tylko moje apele. Idźmy do wyborów razem – zaapelował.

Czytaj także: https://natemat.pl/413437,czesc-poslow-pis-ma-rozwazac-wyjscie-w-partii-wrze-w-obozie-kaczynskiego