Wewnątrz obozu Jarosława Kaczyńskiego coraz więcej posłów ma obawiać się o swoją przyszłość. Część z nich ma rozważać rezygnację z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości – poinformowała Interia. Skorzystać na tym może Zbigniew Ziobro, który próbuje umocnić swoją pozycję w Zjednoczonej Prawicy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Według nieoficjalnych doniesień Interii część posłów Prawa i Sprawiedliwości ma rozważać odejście do partii. Powodem są między innymi rosnące obawy z powodu kształtu list wyborczych
Na zamieszaniu wewnątrz ugrupowania może skorzystać Zbigniew Ziobro, który w ostatnich dniach przeciągnął na swoją stronę Annę Marię Siarkowską
– Posłowie nie są oceniani za pracowitość, a ze względu na głosowania – powiedział anonimowy parlamentarzysta dla Interii
Narastają obawy w obozie Kaczyńskiego. W grze nawet odejście z PiS
Mogłoby się wydawać, że wybór sędziów do neo-KRS oraz reelekcja Adama Glapińskiego to koniec sporów wewnątrz obozu Jarosława Kaczyńskiego. Wszystko jednak wskazuje na to, że wśród polityków narastają obawy związane z nadchodzącymi wyborami.
We znaki ma dawać się rozczarowanie związane z oceną pracy posłów. – Ludzie coraz częściej pytają, czy znajdą się na listach PiS. Posłowie nie są oceniani za pracowitość a ze względu na głosowania – powiedział dla Interii anonimowy parlamentarzysta. Serwis przekonuje, że "część polityków rozważa nawet rezygnację z członkostwa".
Na taką sytuację prawica była przygotowana od dawna. W ramach umowy koalicyjnej ustalono, że poseł, który zmieni barwy w trakcie kadencji, nie znajdzie się na listach w kolejnych wyborach.
Według kuluarowych pogłosek niewykluczone, że Zbigniew Ziobro nie zamierza wystartować na jednych listach z Kaczyńskim. Jak pisaliśmy w naTemat, wspomniał o tym nawet szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot.
Ziobro umacnia się na konfliktach w partii Kaczyńskiego
Od kilku tygodni możemy obserwować eskalujący konflikt między Zbigniewem Ziobrą a Jarosławem Kaczyńskim. Jak pisaliśmy w naTemat, lider Solidarnej Polski próbuje umacniać swoją pozycję. Do jego partii zapisała Anna Maria Siarkowska, znana z antynaukowych poglądów.
Minister sprawiedliwości oficjalnie ogłosił prowadzenie rozmów z innymi parlamentarzystami o zasileniu jego partii. Trudno się dziwić – do wyborów został rok, a ugrupowanie musi się umocnić, by poprawić swoją pozycję w negocjacjach z prezesem PiS.
Co więcej, chwilę po transferze nowa posłanka Ziobry wprost skrytykowała rządzących. – Merytorycznej debaty i wzajemnego szacunku, takich jak w Solidarnej Polsce, brakuje w polityce. Gdyby taka postawa była powszechna w Zjednoczonej Prawicy, to udałoby się uniknąć wielu nieporozumień – powiedziała.