Transpłciowa aktorka zagra towarzyszkę Doktora Who. Znają ją widzowie "Heartstoppera"

Zuzanna Tomaszewicz
17 maja 2022, 19:46 • 1 minuta czytania
Twórcy nowego sezonu "Doktora Who" nie tracą czasu. Zaledwie tydzień temu ogłosi, że tytułowego bohatera zagra Ncuti Gatwa z "Sex Education", który tym samym zostanie pierwszym czarnym Doktorem w historii serialu. Na tym nie koniec dobrych wieści. W jego towarzyszkę Rose wcieli się transpłciowa aktorka znana z "Heartstoppera".
Yasmin Finney zagra Rose w 14. sezonie serialu "Doktor Who". To transpłciowa aktorka znana z hitu Netfliksa. Fot. Twitter.com/bbcdoctorwho

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Yasmin Finney jako Rose w "Doktorze Who"

Rose to postać znana chyba każdemu widzowi "Doktora Who". W latach 2005-2010 w bohaterkę o tym imieniu wcielała się Billie Piper. Towarzyszyła ona dziewiątemu i dziesiątemu Doktorowi podczas jego przygód. Właśnie nadeszła pora, by nieco odświeżyć obsadę 14. sezonu.

W roli Rose zobaczymy niebawem Yasmin Finney, transpłciową aktorkę, która wcześniej pojawiła się jako Elle Argent w serialowym hicie Netfliksa "Heartstopper" na podstawie komiksów Alice Oseman o osobach LGBTQ+. 18-latka nie ukrywa radości na myśl o tym, że stanie się częścią uniwersum "Doktora Who".

– Gdyby ktoś powiedział ośmioletniej Yasmin, że pewnego dnia zagra w tym ikonicznym serialu, nigdy w życiu nie uwierzyłabym tej osobie. Docenienie mnie przez Russela (red. showrunner serialu Russell T. Davies) i obsadzenie w serialu uwielbianym przez tyle osób to dla mnie naprawdę wyjątkowe wydarzenie – przyznała Finney.

Przyszła odtwórczyni Rose dodała również, że bycie dostrzeżoną - jako aktorka transpłciowa - przez "legendę" Russella jest czymś, co odmieniło jej życie. – Nie mogę doczekać się rozpoczęcia tej podróży i zobaczenia, jak rozkwita Rose – skwitowała.

"Wszyscy zakochaliśmy się w niej w 'Heartstopperze', jednym z tych programów, które zmieniają świat - a teraz Yasmin może zmienić Whoniverse" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Russella T. Daviesa. 

Przypomnijmy, że pierwszą aktorką transpłciową, która dołączyła do obsady telewizyjnego "Doktora Who”, była Bethany Black, natomiast tytuł pierwszej transpłciowej towarzyszki Władcy Czasu należy do Rebecki Root, która udzieliła głosu Tani Bell w słuchowisku "Stranded".

W mediach społecznościowych wielu fanów serialu zareagowało entuzjastycznie na wieść o obsadzeniu Yasmin Finney w roli Rose. "Uznanie dla 'Doktora Who' za pokazanie wszystkim, jak to się robi. To prawdziwy dreszczyk emocji widzieć, jak zasię i publiczność tego serialu rozkwitają i powiększają się dzięki genialnej obsadzie" – napisał jeden z użytkowników Twittera.

Inny internauta wskazał, że obsadzenie transpłciowej osoby w jednej z głównych ról w najpopularniejszym serialu w Wielkiej Brytanii jest śmiełe i godne pochwały. Dlaczego? Otóż na wyspach brytyjskich (zwanych potocznie TERF Island) osoby transpłciowe nagminnie padają ofiarami transfobii ze strony tzw. TERF-ów (radykalne feministki wykluczających osoby transpłciowe).

Ncuti Gatwa jako 14. Doktor Who

en moment musiał w końcu nadejść. Zawsze nadchodzi. Telewidzowie doczekali się kolejnej już, bo czternastej, inkarnacji Doktora Who. Jodie Whittaker ustąpiła miejsca aktorowi znanemu z roli barwnego i charyzmatycznego Erica z serialu "Sex Education" - Ncutiemu Gatwie. Internet natychmiast obiegły zdjęcia 29-latka uśmiechającego się od ucha do ucha i chwalącego się dwoma rzędami nieskazitelnie białych zębów.

Ncuti Gatwa może być świetnym Doktorem Who. Śledząc jego dotychczasowy dorobek artystyczny nie sposób nie zauważyć, że mężczyzna ma prawdziwy, nieujarzmiony talent. Ba, oglądając go czy to w "Sex Education" czy w "Ostatnim liście do kochanka" nie można oderwać od niego wzroku, bowiem przyciąga do siebie widza niczym magnes.

Czytaj także: https://natemat.pl/412282,ncuti-gatwa-jako-nowy-doktor-who-dlaczego-jego-hejtowanie-jest-glupie