Putin okultystą? Prezydent Rosji ma kąpać się we krwi jelenia i nosić czerwoną nić

Adam Nowiński
24 maja 2022, 12:24 • 1 minuta czytania
Tematy związane z Władimirem Putinem nie schodzą z pierwszych stron gazet na całym świecie. Poza wywołaną przez niego wojną w Ukrainie oraz problemami zdrowotnymi prezydenta Rosji media interesują się także jego zamiłowaniem do... okultyzmu i wiarą w przesądy.
Putin interesuje się okultyzmem? Fot. KIRILL KUDRYAVTSEV/AFP/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google Putin przeszedł operację. Cierpi na raka krwi. Ma chorobę Parkinsona. Ma kłopoty z chodzeniem. Teorii i spekulacji wokół potencjalnej choroby Władimira Putina jest całe mnóstwo i każdego dnia świat przeżywa kolejny odcinek serialu pt. "Choroba Putina". Ostatnio brytyjskie media przytaczały rozmowę z wpływowym rosyjskim oligarchą, który miał wprost powiedzieć, że przywódca Rosji "jest poważnie chory na raka krwi". Z rozmowy nie wynika jednak, o jaki dokładnie rodzaj choroby Putina chodzi. Podkreślmy bowiem, że rak krwi nie jest fachowym określeniem medycznym, a choroba, o jakiej wspomniał oligarcha, może być białaczką lub nowotworem układu krwiotwórczego.


- Tu chodzi też o problemy z głową. Jeden szalony człowiek może wywrócić świat do góry nogami - miał podsumować na nagraniu oligarcha.

Brytyjscy komentatorzy sceptycznie podchodzą jednak do tych doniesień, bo jak wiemy, w debacie publicznej pojawiło się już sporo informacji o domniemanych chorobach Putina. Przywódcy, który rozpoczął agresję na Ukrainę, przypisuje się m.in. raka tarczycy.

Czytaj także: Putin jest chory? Onkolog miał go odwiedzić co najmniej 35 razy

Raport rosyjskiego niezależnego portalu Projekt wykazał bowiem, że Putina bardzo często odwiedza Jewgienij Seliwanow – chirurg onkologiczny specjalizujący się właśnie w leczeniu tej choroby. W ostatnich latach specjalista miał widzieć się z prezydentem Rosji aż 35 razy.

Kąpiele w krwi?

Ale Projekt przeanalizował nie tylko problemy zdrowotne prezydenta Rosji, ale także jego zainteresowania. Jedno z nich jest szczególnie nietypowe. Władimir Putin ma bowiem zażywać kąpieli w krwi i płynie pozyskiwanym z poroża jelenia.

Dlaczego to robi? Podobno taka kąpiel ma zapewniać świeży wygląd skóry, blokować procesy starzenia i korzystnie wpływać na układ krążenia. O zamiłowaniu Putina do pseudonauki oraz medycyny niekonwencjonalnej mówił już w 2021 roku Aleksiej Nawalny w rozmowie z "The New York Times".

Rosyjski opozycjonista, który obecnie odsiaduje wyrok w kolonii karnej, twierdził, że prezydent Rosji wierzy także w czarną magię i okultyzm.

– Putin ma obsesję na punkcie okultyzmu i chodzi z czerwoną nicią na nadgarstku. Pewnego dnia okaże się, że prezydent Rosji podejmuje decyzje za radą staruszka z lasu lub jakiegoś pokemona" — mówił rok temu Nawalny.

Czerwona nić ma podobno chronić przed złą energią i dodawać tą dobrą osobie, która ją nosi.

Szamanizm w modzie

Zamiłowanie Putina do okultyzmu i alternatywnej medycyny nie jest odosobnione. Przypomnijmy, że nieoficjalnie zaufanie do tego rodzaju "medycyny" okazało się zgubne dla Aleksandra Subbotina.

Ciało rosyjskiego miliardera znaleziono w jednym z domów w miejscowości Mytiszczi (20 km od Moskwy). Jak się okazuje, to posiadłość znajomych Subbotina – mężczyzny, który praktykował szamanizm, oraz jego żony.

Oligarcha miał regularnie korzystać z ich usług i leczyć w ten sposób... kaca. Kuracja polegała na nacinaniu skóry i wstrzykiwaniu w rany jadu ropuchy. To wywoływało wymioty u "pacjenta" i podobno sprawiało, że ten miał czuć się lepiej.

Ale to nie wszystko, bo cały pakiet "leczniczy" miał zawierać także na przyzywaniu duchów, składaniu w ofierze zwierząt i kąpiele w krwi koguta. Niestety podczas ostatniej kuracji coś miało pójść nie tak. Były szef Łukoilu miał narzekać na ból serca, ale szaman postanowił to zignorować i uśpić miliardera. Jego serce nie wytrzymało. Mężczyzna zmarł.

Czytaj także: https://natemat.pl/414712,b-szef-wywiadu-o-zdrowiu-putina