Władimir Putin ma nowy cel w Ukrainie. Wyznaczył armii termin jego realizacji

Natalia Kamińska
31 maja 2022, 15:28 • 1 minuta czytania
Wprawdzie wojna w Ukrainie nie do końca idzie po myśli Władimira Putina, ale mimo tego miał wyznaczyć wojsku nowy cel do osiągnięcia w ramach tej wojny. Żołnierze mają dotrzeć do granic administracyjnych Donbasu – najpierw ma to być obwód ługański, a potem doniecki.
Rosjanie mają nowy cel w Ukrainie. Fot. Mikhail Klimentyev / AFP /East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Jak podaje ukraiński Kanał24, najwyższe kierownictwo wojskowe Rosji postawiło sobie za cel zdobycie do 1 czerwca całego terytorium obwodu ługańskiego. Obecnie mają mieć kontrolę nad 95 proc. tego terenu.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie Rosjanie koncentrują swoje wysiłki na zdobyciu Siewierodoniecka, który przejściowo stał się jednym z kluczowych punktów obwodu ługańskiego.

Rosjanie mają mieć nowy cel w wojnie w Ukrainie

"Rosjanie stopniowo przesuwają się ku centrum Siewierodoniecka, kontrolują już część miasta" – informował we wtorek szef administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj. Jak podkreślił, Rosjanie nie zajęli całego miasta, wciąż trwają intensywne walki uliczne.

Siewierodonieck to ostatni duży bastion sił ukraińskich w obwodzie ługańskim. Hajdaj jest zdania, że na razie nie ma ryzyka, że obrońcy miasta zostaną okrążeni. W tym momencie wojska ukraińskie mają możliwość wycofania się, jednak walki nadal trwają. Hajdaj zaapelował też do mieszkańców, aby nie opuszczali miejsc schronienia.

Warto przeczytać: USA mają wysłać potężną broń. Nie na taką przesyłkę czekają Ukraińcy

Jeśli chodzi o sytuację w obwodzie donieckim to tam sytuacja dla Rosjan jest znacznie trudniejsza. Według wspomnianej stacji tam wojsko Władimira Putina chce dotrzeć do 1 lipca.

Na wschodzie kraju pogarsza się sytuacja Ukraińców

Bardzo źle wygląda też sytuacja w obwodzie zaporoskim. "W punkcie kontrolnym w okupowanej miejscowości Wasyliwka na Zaporożu Rosjanie trzymają jako żywą tarczę tysiące Ukraińców – pisał ostatnio w serwisie Telegram doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko. Jak podał, w grupie tej jest wielu mieszkańców Mariupola, którzy zostali ewakuowani z miasta.

Czytaj także: Rzeczniczka praw obywatelskich "zbyt drastycznie" opisywała zbrodnie Rosji. Może stracić stanowisko

Według jego relacji do punktu przyjeżdża wiele osób, które chcą przekazać jedzenie przetrzymywanym Ukraińcom, ale Rosjanie każą tę pomoc wyrzucić. "Głód jest od dawna rosyjskim elementem ludobójstwa Ukraińców" – podkreślił Andriuszczenko.

Jak wygląda sytuacja wojenna z perspektywy szefostwa ukraińskiej armii? "Wróg kontynuuje szturm na pozycje Sił Zbrojnych Ukrainy, ale bezskutecznie" – podano w porannym komunikacie Sztabu Generalnego Ukrainy.

"Wróg prowadzi szturm w rejonach miejscowości Siewierodonieck i Toszkiwka. Trwają działania bojowe. Na kierunku Bachmutu wróg prowadził działania bojowe i szturmowe w rejonach miejscowości: Zołote, Komyszuwacha, Nyrkowe, Berestowe, Pokrowske, Dołomitne" – przekazano.

Czytaj także: https://natemat.pl/416215,97-dzien-rosyjskiej-inwazji-na-ukraine-relacja-na-zywo