Jak Zapendowska zareagowała na szokujące wyznanie Górniak? Jest wymowny komentarz byłej jurorki

Weronika Tomaszewska
01 czerwca 2022, 14:39 • 1 minuta czytania
Edyta Górniak w odpowiedzi na krytykę ze strony Elżbiety Zapendowskiej zdecydowała się na zaskakujące wyznanie. - Okłamałam całą Polskę, mówiąc, że Ela Zapendowska nauczyła mnie śpiewać. To jest nieprawda. Chciałam jej po prostu pomóc - wyjawiła. Jak na te słowa zareagowała była jurorka "Idola"?
Elżbieta Zapendowska nie była zaskoczona atakiem ze strony Edyty Górniak. Co powiedziała? fot. Mariusz Grzelak/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Górnik odpowiada Zapendowskiej. "Okłamałam całą Polskę"

Przypomnijmy, że Elżbieta Zapendowska w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski" ostro podsumowała kariery muzyczne Edyty Górniak i jej syna Allana Krupy. – Ma 18 lat i parcie na szkło pewnie. (...) Nie wiem, czy go rynek nie zabije, bo są lepsi. (...) Przy takiej matce, która plecie takie bzdury, że pół świata się śmieje – mówiła o potomku znanej wokalistki.

Co więcej, zarzuciła jej hipokryzję i instrumentalne traktowanie innych muzyków. – Oprócz warunków (wokalnych – przyp. red.) już wszystko zaczyna więdnąć. (...) Biedna dziewczyna, która się zapędziła w jakieś samouwielbienie. Wiem, jak ona nie szanowała ludzi (...). Nie wiem, co jej się w głowie tam stało, pod tą kopułką wydarzyło się tyle rzeczy, których nie da się odkręcić – oceniła.

Górniak nie zostawiła tego bez komentarza. Przy okazji wyjawiła coś, o czym nigdy wcześniej nie wspomniała. - Ela mi kiedyś pomogła i ja postanowiłam za tą jedną pomoc też jej pomóc. Moja pomoc polegała na tym, że ja okłamałam całą Polskę, mówiąc, że Ela Zapendowska nauczyła mnie śpiewać. To jest nieprawda. Chciałam jej po prostu pomóc - powiedziała w rozmowie z "Jastrząb Post".

Przyznała, że to Zapendowska przekonała jej rodziców, aby pozwolili jej wyjechać do Warszawy i robić karierę muzyczną. W zamian Górniak załatwiła nauczycielce od emisji głosu pracę w stolicy.

- Wtedy żył jeszcze mój śp. menadżer Wiktor. Ja chciałam Eli pomóc. Poprosiłam go, żeby on dał jej pracę przy "Metrze". Żeby ona robiła rozśpiewki z fortepianem. Mimo że mieliśmy nauczycieli, to przekonałam Wiktora. Więc on ją ściągnął z Opola do Warszawy, dał jej mieszkanie, za które płacił, dał jej pracę – zarabiała i miała pełną opiekę mojego menadżera, a ja wszystkich przekonywałam, że to Ela mnie nauczyła śpiewać. To jest nieprawda - podkreśliła.

Reakcja Zapendowskiej na wyznanie Górniak

Wielu zastanawiało się, jak na te słowa Górniak zareagowała Zapendowska. Nauczycielka zaznaczyła, że "nie było to dla niej zaskoczeniem". - Spodziewałam się tego ataku ze strony Edyty już rok temu, gdy wyjawiłam prawdę o jej relacjach rodzinnych. Wtedy nie zaatakowała, ale teraz to zrobiła. Nie zaskoczyło mnie to. Nie chcę tego bardziej komentować. Nie będę się babrać w nieczystościach - wyznała.

Przypomnijmy, że niespełna rok temu Górniak na swoim Instagramie opowiedziała fanom o swojej traumie z dzieciństwa. – Tu się modliłam, żeby mama mnie nie zbiła za bardzo – mówiła. Niedługo później Zapendowska podczas wywiadu z "Pomponikiem" nawiązała do tych zwierzeń piosenkarki. - Nie jest mi obojętne to, co mówi Edyta, bo znam ją od niemal 37 lat, tak samo jak jej rodziców. To słowa mocno niesprawiedliwe i krzywdzące. Nie tylko ja jestem nimi zszokowana. (...) Rozmawialiśmy (z jej rodzicami -przyp. red.) przez telefon. Byli zdruzgotani - mówiła.

- Przekażcie jej, proszę, takie słowa: Edyto, jesteś osobą wierzącą, więc proszę, czcij ojca swego i matkę swoją. To jedno z dziesięciu przykazań bożych. Czekam teraz, aż po tych słowach uderzysz we mnie, choć kto wie, może stanie się inaczej? - zastanawiała się już wtedy Zapendowska.

Czytaj także: https://natemat.pl/411361,gorniak-zareagowala-na-krytyke-zapendowskiej-co-powiedziala